Według ekspertów te działania na razie nie wyglądają jak część ofensywy na szczeblu operacyjnym na zachodzie obwodu donieckiego.

Odcięcie zaopatrzenia wojsk ukraińskich

ISW podkreśla, że niedawne rosyjskie taktyczne zdobycze nie są też wynikiem nagłego czy niespodziewanego ataku ze strony rosyjskiej.

Reklama

5 października rzecznik Sił Obrony południa Ukrainy Władysław Wołoszyn poinformował, że wojska rosyjskie przygotowują ofensywę w obwodzie zaporoskim, której celem jest odcięcie zaopatrzenia wojsk ukraińskich walczących na wschodzie.

Działania w celu odwrócenie uwagi od głównego celu

Analitycy ISW nie wykluczyli, że rosyjskie wojska wznawiają działania na mniej aktywnych odcinkach frontu na południu Ukrainy, by odwrócić ukraińską uwagę od priorytetowej dla Rosji ofensywy w obwodzie donieckim. Armia Rosji może też w ten sposób dążyć do tego, by Ukraina rozmieściła wojska na linii frontu na południu i nie mogła przesunąć sił do obwodu donieckiego.

ISW nie zaobserwował, by rosyjskie wojska prowadziły duże ataki na granicy obwodu donieckiego i zaporoskiego. Nie zauważono też koncentracji sił ani środków potrzebnych do zintensyfikowanej ofensywy porównywalnej do tej prowadzonej na wschodzie kraju. Podkreślono, że rosyjska armia przerzuciła siły, które były wcześniej na południu Ukrainy, by odpowiedzieć na ukraińską ofensywę w obwodzie kurskim na południowym zachodzie Rosji.