Putin wypowiedział się podczas odbywającego się w Soczi spotkania Klubu Wałdajskiego, gromadzącego politologów i specjalistów zajmujących się Rosją.
Putin gratuluje Trumpowi
Chciałbym skorzystać z okazji i pogratulować (Trumpowi) wyboru na prezydenta Stanów Zjednoczonych Ameryki - powiedział Putin podczas sesji pytań i odpowiedzi.
Wrócił do próby zamachu
Rosyjski dyktator stwierdził, że zachowanie Trumpa podczas próby zamachu zrobiło na nim duże wrażenie. Okazał się odważnym człowiekiem. (...) Zachował się moim zdaniem bardzo poprawnie, odważnie, jak na mężczyznę przystało - wyjaśnił. Ocenił, że podczas poprzedniej kadencji Trump "był ścigany ze wszystkich stron". Nie pozwalali mu się ruszyć. Bał się zrobić krok w lewo, w prawo, powiedzieć dodatkowe słowo. Nie wiem, co stanie się teraz. (...) Dla niego to ostatnia kadencja - stwierdził.
Putin dodał, że wypowiedzi Trumpa "o chęci przywrócenia stosunków z Rosją, pomocy w zakończeniu kryzysu ukraińskiego zasługują przynajmniej na uwagę".
"Zachodni politycy nie chcą się kontaktować"
Na pytanie, co by zrobił, gdyby Trump zadzwonił i zaproponował spotkanie, Putin powiedział, że nie uważa, aby telefon, także do prezydenta elekta, był dla dzwoniącego wstydem. Zauważył, że zachodni politycy od jakiegoś czasu przestali się z nim kontaktować. Cóż, jeśli nie chcą, to nie muszą. (...) Jeśli któryś z nich chce wznowić kontakty, nie mamy nic przeciwko temu. Proszę, wznówmy kontakty i prowadźmy dyskusje - oświadczył.
Zapytany, czy oznacza to, że jest gotów do rozmów z Trumpem, Putin odpowiedział: Jesteśmy gotowi, jesteśmy gotowi.