O wystrzeleniu rakiet w czasie ćwiczeń Gwardii Rewolucyjnej - irańskich elitarnych jednostek wojskowych - informuje irańska telewizja anglojęzyczna Press TV.

Reklama

W niedzielę wystrzelone zostały dwa pociski krótkiego zasięgu: Tondar i Fateh 110. Dziś odpalono pocisk typu Shahab 3, który ma zasięg około dwóch tysięcy kilometrów i zdaniem ekspertów może dosięgnąć Izraela i amerykańskich baz w rejonie Zatoki Perskiej.

Gwardia Rewolucyjna tłumaczy, że manerwy mają "zwiększyć zdolność odstraszania irańskich sił zbrojnych". "Wśród ważnych celów tych ćwiczeń jest m.in. ocena ostatniego technicznego rozwoju i postępu taktycznego" - podała irańska telewizja, cytując wypowiedź generała Hosejna Salamiego.

Ale to nie koniec. Irańskie radio poinformowało, że według władz "udawane oburzenie Zachodu" bardzo negatywnie wpłynie na zbliżające się rozmowy w szwajcarskiej Genewie. Pięciu stałych członków Rady Bezpieczeństwa ONZ i Niemcy mają rozmawiać z Iranem o jego programie nuklearnym.

Reklama

>>> Czytaj więcej: Obama nie wyklucza wojny

Odpalenie rakiet jest tym bardziej niepokojące, że w ubiegłym tygodniu ujawniono informacje o drugim już irańskim zakładzie wzbogacającym uran, znajdującym się w pobliżu miasta Kum.

p

Reklama

Przywódcy krajów zachodnich zaczęli rozważać wprowadzenie kolejnych sankcji wobec Iranu. Ten zareagował bardzo ostro. "Pożałujecie" - grzmiał prezydent Ahmadineżad. Barack Obama z kolei zadeklarował, że nie wyklucza żadnego sposobu rozwiązania problemu irańskiego, także wojny.

>>> Czytaj także: Iran chce "oślepić wrogów"

Iran, z kolei, zapewniał, że jego program ma charakter pokojowy, a zakłady są otwarte dla międzynarodowych inspektorów. W sobotę jeden ze współpracowników ajatollaha Alego Chameneiego stwierdził jednak, że już wkrótce dzięki nowym zakładom Teheran "będzie w stanie oślepić wrogów".