Putin znów najpotężniejszy. RANKING najbardziej wpływowych ludzi świata
5069 Prezydent najpotężniejszego kraju świata u schyłku swej kadencji boryka się z rozrostem Państwa Islamskiego i epidemią eboli, która muska Stany Zjednoczone. Z drugiej strony, choć nisko oceniany przez Amerykanów, doprowadził do obniżenia bezrobocia do poziomu sprzed kryzysu. "Forbes" w swoim rankingu podsumowuje jego działanie jednym słowem: ostrożność.

PAP/EPA / SHAWN THEW
5070 Xi Jinping ma w swoim ręku wszystkie trzy stanowiska, które pozwalają nazwać go najpotężniejszym człowiekiem w Chinach. A po dwóch latach urzędowania - jak określa go "Forbes" w swoim rankingu - wyrasta na najsilniejszego przywódcę Państwa Środka od czasu Mao Zedonga. Magazyn z jednej strony podkreśla, że prezydent stoi na czele największej gospodarki świata, z drugiej - zwraca uwagę na jego umiejętną obecność w mediach społecznościowych.

PAP/EPA / JASON LEEPOOL
5071 Przywódca duchowy jednej szóstej światowej populacji - pisze o nim "Forbes". Magazyn zwraca uwagę na wypowiedzi papieża Franciszka, w których przełamywał on konserwatywne do tej pory spojrzenie Kościoła katolickiego na sprawę homoseksualistów (m.in. słowa: A kimże ja jestem, by osądzać?). "Forbes" podkreśla również, że przy skupieniu na sprawach biednych, Franciszek nie uznaje za najistotniejsze kwestii mocno dyskusyjnych, a podnoszonych często przez przedstawicieli Kościoła, jak aborcja, małżeństwa gejów czy antykoncepcja.

PAP/EPA / CLAUDIO PERI
5072 Wskazując na zasługi niemieckiej kanclerz, "Forbes" podkreśla, że przełamała ona tabu ery ponazistowskiej dotyczące angażowania się Niemiec w konflikty militarne i wysłała wsparcie militarne dla Kurdów atakowanych przez Państwo Islamskie. Ranking przypomina, że Merkel jest obecnie najdłużej urzędującym przywódcą w krajach Unii Europejskiej.

PAP/EPA / SOERENSTACHE
5073 Przewodnicząca Rady Gubernatorów Systemu Rezerwy Federalnej USA na swym stanowisku pozostaje od lutego tego roku. "Forbes" zwraca uwagę, że jest pierwszą na świecie kobietą, której przypadło w udziale dowodzenie tak potężną machiną finansową. W październiku kierowany przez nią FED zdecydował o zaprzestaniu dodrukowywania pieniędzy, co oznacza zakończenie wielkiej operacji powstrzymywania negatywnych skutków kryzysu. Ale teraz - jak zwraca uwagę magazyn - Yellen ma zadanie przywrócenia wiary w "amerykański sen". Jak sama przyznała, jedną z bolączek USA jest rosnące rozwarstwienie.

Wikimedia Commons
5074 Najbogatszy człowiek w Stanach Zjednoczonych tym razem doceniony za działalność społeczną, którą zajmuje się wspólnie z żoną Melindą. Walczy, by wytępić do końca polio, wykłada miliony na zwalczanie malarii, a teraz dokłada do starcia z ebolą. Od 2000 roku wydał 30 miliardów dolarów, co czyni go najhojniejszym filantropem w historii USA.

Shutterstock
5075 Nazywany "Supermario", na czele EBC stoi od 2011 roku, ma więc za sobą walkę z kryzysem. Ma za zadanie dbać o jedność finansową 18 krajów strefy euro. Z jednej strony nie boi się brania odpowiedzialności, z drugiej apeluje do krajów o inwestycje i wdrażanie programów naprawczych.

Shutterstock
5076 Szefowie najbardziej wpływowej na świecie firmy ery cyfrowej. Google dzierży 65 procent światowego rynku wyszukiwarek, a jeden na siedmiu użytkowników urządzeń mobilnych używa systemu Android. O ile Larry Page koncentruje się na długoterminowych celach, o tyle Brin dowodzi oddziałem odpowiedzialnym za wszelkie ryzykowne inwestycje, jak samochody bez kierowcy czy szkła kontaktowe w wersji smart. Google w 40 krajach świata zatrudnia 40 tys. ludzi.

Polska Agencja Prasowa / BORIS ROESSLER
Komentarze (18)
Pokaż:
NajnowszePopularneNajstarszekażdy prawdziwy Polak wie że najpotężniejszy jest nasz umiłowany Świrosław Polskęzbaw Kłamczyński
niechaj nam żyje na wieki
Skomentuj 8
Oto kobieta, która straciła ręce i nogi po aborcji (fot. printscreen ze strony Life News)
Po aborcji wdała się w jej ciało infekcja. Szpital nie podał na czas antybiotyków, w wyniku czego obumarły jej kończyny. Kobieta musiała mieć amputowane obie stopy i dłonie. Tak wygląda dzisiaj.
„Fronda” informowała kilka dni temu o przypadku matki z Francji, która dokonała aborcji swojego dziecka. Kobieta miała już kilkoro dzieci i nie chciała ich więcej. Za swój czyn zapłaciła okrutną cenę.
Po aborcji wdała się w jej ciało infekcja. Szpital nie podał na czas antybiotyków, w wyniku czego obumarły jej kończyny. Kobieta musiała mieć amputowane obie stopy i dłonie.
Cała historia rozegrała się w 2011 roku, jednak dopiero niedawno kobieta ujawniła, co się stało.
Teraz w amerykańskich mediach opublikowano zdjęcie kobiety po tej podwójnej tragedii. Oto namacalne świadectwo, do czego może prowadzić zbrodnia na nienarodzonym…
pac/life news/live action news
5.11.2014, 20:53
To skandlal--i z tym trzeba skonczyc.