Zrujnowane miasta we wschodniej Ukrainie. ZDJĘCIA
1 W poniedziałek ostrzelano szpital w centrum Doniecka. Rannych zostało sześć osób - pięciu pacjentów i jeden lekarz. W wyniku ostrzału artyleryjskiego, na czwartym i piątym piętrze budynku wyleciały okna.
PAP/EPA / ALEXANDER ERMOCHENKO
2 Ukraińskie wojska utrzymują kontrolę nad obiektami położonymi na terytorium donieckiego lotniska. We wtorek w nocy najostrzejsze walki toczyły się w obwodzie ługańskim.
PAP/EPA / ALEXANDER ERMOCHENKO
3 W samym Doniecku i jego okolicach bojówkarze wzmacniają swoje pozycje spodziewając się ataku wojsk ukraińskich, które w ostatnich dniach zniszczyły w tym rejonie ich sprzęt wojskowy i zakłady remontowe. Stracili oni także część swoich pozycji w okolicach lotniska.
PAP/EPA / SERGEY VAGANOV
4 Ekspert wojskowy Dmytro Tymczuk twierdzi, że w związku z zaostrzającymi się walkami rosyjskie dowództwo postanowiło rozwijać współpracę uzbrojonych grup z obwodów donieckiego i ługańskiego. Do tego pierwszego przerzucane jest wsparcie. Działania są koordynowane na miejscu przez Rosjan. W samozwańczej ługańskiej republice trwa przymusowa mobilizacja, w donieckiej - na razie jedynie zachęcanie do udziału w walkach po stronie separatystów.
PAP/EPA / ANASTASIA VLASOVA
5 Rosja zwiększa swoją obecność wojskową na Ukrainie i przy jej granicach. Tymczasem ukraiński premier już oficjalnie zwrócił się do parlamentu z prośbą o zwiększenie liczebności armii. Rzecznik sztabu operacji antyterrorystycznej Andrij Łysenko nie był w stanie wymienić dokładnej liczby rosyjskich wojskowych na terytorium Ukrainy. Powiedział jednak, że w związku ze stratami, które poniosły siły bojówkarzy w ostatnim czasie, Moskwa uzupełnia ich liczebność swoimi wojskami łamiąc w ten sposób porozumienie pokojowe z Mińska. Według niego, w Krasnodonie jest 60 czołgów i ponad 50 transporterów opancerzonych. W Gorłówce następuje zamiana bojówkarzy na oddziały rosyjskich wojsk. W okolicach Szachtarska i Torezu jest około stu czołgów rosyjskiej armii.
PAP/EPA / ROMAN PILIPEY
6 Tymczasem premier Arsenij Jaceniuk zwrócił się do Rady Najwyższej o zwiększenie liczebności armii do 250 tysięcy. Wcześniej o takich planach mówiło Ministerstwo Obrony. Obecnie liczy ona 232 tysiące. W zeszłym roku ta liczba była o sto tysięcy mniejsza. W tym roku Ukraina przeznaczyła 5,2% PKB na armię. Jest to rekordowa kwota dla tego kraju.
PAP/EPA / ANASTASIA VLASOVA