Leopardy produkowane są przez niemiecki koncern zbrojeniowy Krauss-Maffei Wegmann; wiele z ich wyposażenia - m.in. działo kalibru 120 mm - to produkty koncernu Rheinmetall. Czołgi w kolejnych wersjach rozwojowych powstają od końca lat 70. i obecnie wykorzystywane są przez wiele państw Europy - w tym Polskę, Niemcy, Hiszpanię czy kraje skandynawskie - a także innych regionów - w tym np. Kanadę.

Reklama

O wsparcie w postaci tego typu czołgów, o wiele bardziej zaawansowanych niż wykorzystywane przez Rosję i Ukrainę czołgi poradzieckie, apelowała Ukraina. 11 stycznia we Lwowie prezydent Andrzej Duda oświadczył, że Polska podjęła decyzję o przekazaniu Ukrainie kompanii czołgów Leopard 2 (w wersji 2A4) w ramach budowania międzynarodowej koalicji w tej sprawie.

Reklama

Rząd Niemiec zapowiedział 25 stycznia dostarczenie Ukrainie czołgów Leopard 2 (w wersji 2A6), a także wydanie odpowiednich zezwoleń krajom partnerskim, w tym Polsce, które chcą szybko przekazać Kijowowi Leopardy 2 ze swoich zasobów. Przekazanie czołgów eopard Ukrainie zadeklarowały także kolejne państwa - Norwegia, Kanada oraz Hiszpania. Ukraina ma również otrzymać starsze Leopardy 1 z niemieckich magazynów. O zamiarze przekazania Ukrainie Leopardów poinformował także rząd Szwecji.

Pod koniec stycznia prezydent USA Joe Biden ogłosił, że Stany Zjednoczone dostarczą Ukrainie 31 rodzimych czołgów M1 Abrams. Jak zapowiedział Biały Dom, czołgi, których liczba odpowiada jednemu ukraińskiemu batalionowi, zostaną zakupione dla Ukrainy; ich dostawa zajmie "miesiące", ale szkolenia rozpoczną się już wkrótce. Wcześniej, 11 stycznia, rząd Wielkiej Brytanii potwierdził, że planuje ofiarować stronie ukraińskiej czołgi Challenger 2. W kolejnych tygodniach władze w Londynie doprecyzowały, że przekażą Kijowowi 14 tego typu czołgów, które powinny trafić na front przed latem.

Decyzja o przekazaniu Leopardów wiązała się z rozpoczęciem szkoleń z obsługi tych czołgów dla ukraińskich żołnierzy; szkolenia organizowane są m.in. w Polsce oraz Niemczech. Pierwsze 4 polskie Lepoardy dotarły na Ukrainę 24 lutego, w rocznicę rosyjskiej agresji.