Sekretarz PKW bierze na siebie odpowiedzialność za system informatyczny Komisji. Sekretarz Kazimierz Czaplicki mówił na konferencji prasowej, że wiele innych zarzutów nie dotyczy tak naprawdę centrali, lecz obwodowych komisji.W tym kontekście sędzia wymienił między innymi wadliwie wydrukowane karty wyborcze.
Za to - jak mówił - odpowiadają terytorialne komisje wyborcze. Sędzia Czaplicki zarzucił im zwykłe niedbalstwo. Jego zdaniem, powinny były sprawdzić karty przed wydaniem ich komisjom obwodowym. Sekretarz PKW zapewnia, że nie uchyla się od odpowiedzialności, ale na siebie bierze tylko to co stało się z przetargiem na oprogramowanie do wyborów.Na razie nie wiadomo czy następne wybory będzie obsługiwała ta sama firma. Obecną PKW obarcza odpowiedzialnością za problemy z liczeniem głosów.
Kazimierz Czaplicki mówił, że Komisja będzie musiała zdecydować czy chce kontynuować współpracę z wykonawcą oprogramowania, czy też zmodernizować system. Jego zdaniem, jeżeli jakaś firma podejmie się modernizacji, powinna to robić na programie za który PKW już zapłaciła. Wcześniej, Kazimierz Czaplicki, pytany o dymisje w PKW radził uzbrojenie się w cierpliwość.
ZOBACZ TAKŻE:Wyniki wyborów jeszcze dziś? Zapytali członków PKW o dymisje>>>