Podczas uroczystości w Belwederze Komorowska wręczyła dyplomy laureatkom i laureatom konkursu profrekwencyjnego koalicji "Masz głos. Masz wybór", który był wspierany przez pierwszą damę oraz znane kobiety aktywne społecznie. Wyróżnione osoby na portalach społecznościowych zachęcały znajomych i przyjaciół do głosowania.
Anna Komorowska podkreśliła, że działania profrekwencyjne są prowadzone w Polsce od dłuższego czasu i bardzo powoli, ale przynoszą efekty. "Jest jeszcze dużo do zrobienia, musimy mieć świadomość, że Polska jest krajem, w którym ta frekwencja wyborcza nie jest najwyższa" - zaznaczyła. Pierwsza dama dodała, że "ciągle jesteśmy w ogonie państw europejskich, mimo że mamy bardzo długą tradycję i te prawa od dawna".
Podziękowała za odpowiedź na jej apel do użytkowników portali społecznościowych o aktywne włączenie się w działania profrekwencyjne. W uroczystości wzięły udział m.in. prof. Ewa Łętowska, Ewa Milewicz, Joanna Szczepkowska oraz prezydencka minister Irena Wóycicka. Minister zaznaczyła, że to spotkanie nie jest przypadkowe, gdyż para prezydencka zaangażowała się w działania profrekwencyjne w wyborach parlamentarnych. W ocenie Wóycickiej, obecność kobiet w tych wyborach jest znakiem i faktycznym działaniem na rzecz równości płci w Polsce.
Koalicja "Masz Głos, Masz Wybór" (www.maszglos.pl) skupia kilkanaście organizacji pozarządowych, które wspólnie działają na rzecz zwiększenia udziału obywateli w wyborach. Już w połowie września Anna Komorowska podczas III Europejskiego Kongresu Kobiet apelowała o jak najliczniejszy udział w wyborach.
"Bardzo się cieszę, że tyle jest osób, którym aktywność kobiet w naszym kraju leży na sercu" - zwróciła się do uczestników kongresu Komorowska. "Wielka próba aktywności przed nami. Chcę zaapelować, aby panie w swoich rodzinach, w swoim sąsiedztwie, miejscach pracy zadbały o to, by Polacy w najbliższych wyborach 9 października wzięli jak najliczniejszy udział" - mówiła pierwsza dama.
Także prezydent Bronisław Komorowski apelował do Polaków, by wzięli udział w wyborach parlamentarnych, inaugurując w ubiegły poniedziałek w Belwederze kampanię profrekwencyjną "Akcja: Głosuj". Prezydent podkreślał, że niska frekwencja szkodzi polskiej demokracji.
Wcześniej Komorowski w liście przekazanym PAP zwrócił się do tych Polaków, którzy wahają się lub już zdecydowali, że nie wezmą udziału w jesiennych wyborach parlamentarnych, z apelem, by "poszli do urn i dokonali wyboru".
Prezydent przyznał w liście, że spotyka coraz więcej osób, które zniechęciły się do polityki i polityków. "Niektórzy z państwa otwarcie deklarują, że w akcie protestu lub bezradności nie wezmą udziału w wyborach. Staram się zrozumieć to zniechęcenie i zniecierpliwienie, ale jednocześnie wiem, że wstrzymanie się od głosu w nadchodzących wyborach zaszkodzi nam samym, zaszkodzi Polsce i polskiej demokracji" - ocenił prezydent.
W wywiadzie dla PAP Komorowski podkreślał, że przywiązuje do kampanii profrekwencyjnej "bardzo duże znaczenie, dlatego, że to jest naturalna rola prezydenta, aby wtedy, kiedy wszyscy inni stają w szranki wyborcze, apelować o udział w wyborach".