W dniu wyborów obwodowe komisje wyborcze dopisują do spisu wyborców jedynie te osoby, które przedłożą zaświadczenie o prawie do głosowania. Podobnie jest w przypadku osoby pominiętej w spisie. W tej sytuacji wyborca musi udokumentować stałe zamieszkiwanie na terenie obwodu głosowania, a dział ewidencji ludności urzędu gminy, na żądanie komisji, potwierdzi telefonicznie, że pominięcie jest wynikiem pomyłki.
Komisja musi też dopisać do spisu obywatela polskiego stale zamieszkującego za granicą, a głosującego w kraju na podstawie ważnego polskiego paszportu, jeśli udokumentuje on, iż stale zamieszkuje za granicą. Ostatnia grupa osób, którym komisja powinna umożliwić głosowanie, to osoby skreślone ze spisu w związku np. z przebywaniem w szpitalu, jeżeli udokumentują, że opuściły go przed dniem głosowania.
Przed podjęciem decyzji, na kogo oddamy głos, odpoczniemy od agitacji wyborczej. Już od północy w piątek aż do zakończenia głosowania w niedzielę obowiązywać będzie cisza wyborcza. Nie będzie można zatem zwoływać zgromadzeń, organizować pochodów i manifestacji. Niedopuszczalne będzie również wygłaszanie przemówień, rozdawanie ulotek czy też przekonywanie w inny sposób do głosowania na poszczególnych kandydatów i list, z których startują. Takie zachowania mogą się skończyć nawet grzywną w wysokości 5 tys. zł.
Najpoważniejszym naruszeniem ciszy wyborczej jest jednak publikowanie sondaży. Ten występek zagrożony jest karą grzywny do miliona złotych.
Reklama