Wielkopolska: Kandydatka zrywa plakaty
Dwa razy w Koninie i raz w Ostrowie Wielkopolskim doszło do naruszenia ciszy wyborczej w Wielkopolsce - poinformował w sobotę PAP rzecznik wielkopolskiej policji Andrzej Borowiak.
Najpierw pojawiła się wiadomość, że plakaty zrywała była posłanka i obecna kandydatka. Okazało się jednak, że to nie do końca prawda.
"Na gorącym uczynku, około godziny pierwszej w nocy, policjanci zatrzymali nie jak wcześniej podałem byłą posłankę, która kandyduje w wyborach do Sejmu, jak zrywała plakaty konkurentów. Zatrzymana jest kandydatką i nie była, ani nie jest posłanką. W tym samym mieście były poseł poinformował, że tuż po północy zauważył przedstawicieli innego komitetu wyborczego, którzy wieszają plakaty wyborcze" - wyjaśniał wieczorem Borowiak.
Natomiast w Ostrowie Wielkopolskim na policję zgłosił się kandydat, który doniósł, że na jego plakatach nieustaleni sprawcy nakleili kartki z obraźliwymi hasłami.
>>> Był sondaż w czasie ciszy wyborczej? Groźba milionowej kary
Śląsk: Przyczepa zniknęła, pojawił się napis
W sobotę do śląskiej policji dotarło sześć sygnałów o możliwym zakłóceniu ciszy wyborczej. W kilku przypadkach zerwane zostały plakaty, w innym pojawił się napis przy wejściu do lokalu wyborczego.
"Między innymi z Bielska-Białej i Częstochowy otrzymaliśmy informacje o zrywaniu plakatów wyborczych, w jednym przypadku przez osobę nietrzeźwą" - powiedział PAP Janusz Jończyk z biura prasowego śląskiej komendy policji.
Dodał, że w Gliwicach policja przyjęła zawiadomienie dotyczące kradzieży przyczepy samochodowej, na której były umieszczone ogłoszenia wyborcze.
"Otrzymaliśmy także zgłoszenie o napisie, który pojawił się na elewacji przy wejściu do lokalu wyborczego w Czerwionce-Leszczynach" - dodał Jończyk.
Mazowsze: Ulotki za wycieraczkami
Cztery zgłoszenia o naruszeniu ciszy wyborczej na Mazowszu, głównie o niszczeniu plakatów i bannerów, wpłynęło w sobotę na policję - poinformował PAP rzecznik prasowy Komendy Wojewódzkiej Policji w Radomiu Tadeusz Kaczmarek.
Na komendę policji w Grójcu zgłoszono, że pewien mężczyzna, poruszający się samochodem terenowym, zatrzymał auto i zerwał plakat jednego z kandydatów. Zniszczenie dwóch plakatów zgłoszono także w Żyrardowie.
W Łącku w pow. płockim jeden z kandydatów zgłosił dyżurnemu komendy policji zniszczenie przez nieznaną osobę jego banneru. Ktoś napisał na nim obraźliwe treści.
W miejscowości Olszewo-Borki k. Ostrołęki sekretarz gminy zgłosiła, że na parkingu przed Urzędem Gminy ktoś powkładał ulotki wyborcze za wycieraczki samochodów.
Kaczmarek poinformował, że policja stara się ustalić sprawców tych zdarzeń.
Pomorze: Plakaty zachęcające i zniechęcające
Do Okręgowej Komisji Wyborczej w Gdańsku, policji i straży miejskiej dotarło w sobotę kilka sygnałów o możliwym zakłóceniu ciszy wyborczej. Były to m.in. informacje o ulotkach i plakatach, które miały pojawić się tego dnia.
Jak poinformowała w sobotę PAP sędzia Magdalena Kiedrowicz-Kopeć z Okręgowej Komisji Wyborczej w Gdańsku, z komisją skontaktowały się cztery osoby, w tym trzech mieszkańców Gdańska, którzy m.in. zauważyli ulotki rozrzucone - jak twierdzą - w sobotę na klatce schodowej ich kamienicy.
W innym przypadku, w okolicy jednego z lokali wyborczych w Gdańsku miał zostać wywieszony w sobotę plakat wyborczy. Z kolei mieszkaniec Kościerzyny poinformował komisję o poruszającym się po mieście aucie z plakatami wyborczymi.
Kiedrowicz-Kopeć poinformowała PAP, że zgłaszający zostali poproszeni o przekazanie spraw policji bądź straży miejskiej.
Gdańska policja odebrała w sobotę po południu sygnał od pełnomocnika jednego z komitetów wyborczych, który poinformował o tym, że na banerze jego ugrupowania pojawiły się dwie kartki formatu zeszytowego z hasłami zniechęcającymi do głosowania na tę partię. "Policjanci udali się na miejsce, aby zbadać sprawę" - powiedziała PAP rzeczniczka prasowa gdańskiej policji, Magdalena Michalewska.
Także gdańska straż miejska odebrała sygnał o aucie z naklejonymi plakatami wyborczymi, które miało poruszać się po ulicach Wrzeszcza. "Gdy strażnicy udali się na miejsce, samochodu już nie było" - powiedział PAP rzecznik straży miejskiej Tomasz Siekanowicz.
Opole: Tu ulotki, tam plakaty
Opolska policja odnotowała w sobotę cztery naruszenia ciszy wyborczej - poinformowała PAP kom. Marzena Grzegorczyk z zespołu prasowego opolskiej policji. Wszystkie incydenty zdarzyły się w Opolu, dwa zgłoszenia dotyczyły plakatów, dwa ulotek wyborczych.
Dwa incydenty zanotowano w szkołach, gdzie swoją siedzibę mają obwodowe komisje wyborcze. "Na podwórkach tych szkół pojawiły się plakaty wyborcze, dwa pozostałe zdarzenia były związane z ulotkami na klatkach schodowych" - relacjonowała Grzegorczyk.
Dodała, że w jednym przypadku ulotki rozsypano na klatce schodowej, w drugim materiały promocyjne jednego z kandydatów znalazł w swojej skrzynce pocztowej mieszkaniec bloku na największym opolskim osiedlu.