Prezes Prawa i Sprawiedliwości namawiał na Śląsku do wzięcia udziału w eurowyborach i do zagłosowania na PiS.
Wszystko wskazuje na to, że wynik wyborów w skali europejskiej będzie remisowy; że dwie największe siły w parlamencie europejskim będą miały mniej więcej tyle samo głosów. To oznacza, że to Prawo i Sprawiedliwość jako języczek u wagi zdecyduje o tym, kto będzie przewodniczącym Unii Europejskiej - mówił Jarosław Kaczyński.
Zdaniem prezesa PiS, Polska nie ma dziś innego wyjścia jak powrócić do, jak to nazwał, "patriotyzmu gospodarczego". Jarosław Kaczyński podkreślił, że taką politykę będzie można realizować tylko przy poparciu przewodniczącego Unii.
Sprzyjającego tym wszystkim, którzy pragną wyrównania poziomu życia w Europie i uczynienia z naszego kontynentu sfery wysokorozwiniętej nie tylko w sensie gospodarczym, ale też społecznym - powiedział. Dodał, że wszyscy, którzy poprą Prawo i Sprawiedliwość, mogą mieć wpływ na wybór takiego przewodniczącego Unii.
Jarosław Kaczyński skrytykował też po raz kolejny premiera Donalda Tuska. Jak powiedział, nie prowadzi on polityki, ale socjotechnikę.
W tych wyborach trzeba pokazać czerwoną kartkę Tuskowi, trzeba pokazać czerwoną kartkę tym wszystkim, którzy chcą sprowadzać politykę do propagandy - oświadczył prezes PiS.