Wąsik podczas konferencji prasowej powiedział, że publiczna prezentacja pytań to jego odpowiedź na odmowę Pitery udziału w debacie z nim na temat walki z korupcją.
Na billboardzie Wąsik zadaje Piterze cztery pytania: dlaczego unika debaty na temat programu zwalczania korupcji w Polsce; dlaczego przez cztery lata nie uchwalono, a nawet nie przyjęto projektu zapowiadanej przez nią od 2007 r. ustawy antykorupcyjnej; czy minister opracowała program zapobiegania nieprawidłowościom w instytucjach publicznych oraz ile kosztowało podatników utrzymanie przez cztery lata jej urzędu.
Pitera odnosząc się do pytań podkreśliła, że "skłonności pana Macieja Wąsika nie są przedmiotem jej zainteresowania". "Wydaje mi się, że swój dorobek pan Maciej Wąsik wystarczająco pokazał przez trzy lata funkcjonowania biura (CBA) i swojej aktywności. Sądzę, że ludzie mają dobrą pamięć" - powiedziała Pitera PAP.
Na pytanie, czy mimo to odpowie na pytania, Pitera oświadczyła, że jest w podróży autobusem PO po okręgu wyborczym. "Jestem w trasie. Nie sądzę, żeby jakakolwiek wymiana korespondencji w tej chwili z panem Maciejem Wąsikiem była w jakikolwiek sposób celowa" - dodała.
Billboard Wąsika z pytaniami do Pitery odsłonięto w pobliżu płockiego dworca PKS i PKP. Wąsik zapowiedział, że jest gotowy udostępnić Piterze to miejsce do publikacji odpowiedzi na zadane jej pytania, jest także gotów odpowiedzieć na ewentualne jej pytania, dotyczące walki z korupcją. Przypomniał, że w ostatnim czasie zwracał się do minister dwukrotnie z propozycją debaty w sprawie korupcji i za każdym razem otrzymał odpowiedź odmowną - z informacją o braku czasu.
"Chciałem zapytać Julię Piterę, dlaczego unika debaty w kampanii wyborczej na tematy ważne dla Polski. Takim ważnym tematem jest walka z korupcją" - oświadczył b. wiceszef CBA. Dodał, że z powodu odmowy Pitery postanowił odbyć z minister debatę "jeśli nie twarzą w twarz, to w sposób korespondencyjny", zadając na billboardzie pytania, które padłyby podczas debaty, którą dwukrotnie proponował.
"Wiem, że pani Julia Pitera bardzo krytycznie odnosiła się do CBA, w którym pracowałem, audytowała CBA, napisała raport. W tym raporcie nie było nic szczególnego. Co prawda jest część niejawna tego raportu, ja ją znam, nie mogę o tym mówić, ale pani Julia Pitera mogłaby ją odtajnić" - powiedział Wąsik.
Jego zdaniem urząd, który sprawuje Pitera, nie jest potrzebny. "Uważam, że na pewno w wykonaniu pani Julii Pitery nie jest potrzebne to stanowisko. Wydaje mi się, że w momencie, w którym istnieje CBA, taki urząd nie jest potrzebny" - ocenił Wąsik.
Pitera otwiera listę kandydatów PO do Sejmu w okręgu płocko-ciechanowskim; Wąsik jest trzeci na tamtejszej liście kandydatów PiS na posłów - liderem tej listy jest szef płockiego PiS, b. minister Skarbu Państwa, Wojciech Jasiński.
Wcześniej Pitera tłumaczyła, że na odbycie debaty proponowanej przez Wąsika nie pozwalają jej m.in. bieżące obowiązki, w tym kalendarz umówionych już spotkań, także w ramach kampanii wyborczej. "To jest dziwne zaproszenie, żeby +trójka+ zapraszała +jedynkę+" - oceniła wówczas Pitera, odnosząc się w ten sposób do kolejności, jaką ona i Wąsik zajmują na listach kandydatów swych partii do Sejmu.