"Podczas tej kampanii utwierdziłem się w przekonaniu, że państwo polskie trzeba wzmocnić, żeby w lepszym stopniu służyło swoim obywatelom, że Polska solidarna to jest naprawdę program, który powinniśmy realizować" - powiedział Łopiński, startujący z drugiego miejsca na liście PiS do Sejmu w okręgu nr 25.
Łopiński przypomniał, że wizja Polski solidarnej była szczególnie bliska prezydentowi Lechowi Kaczyńskiemu.
"Ten program jest dalej aktualny. Żyjemy w kraju, w którym są bardzo duże różnice i rozwarstwienia dochodowe, i powinniśmy jako ewentualni posłowie zadbać, żeby te różnice były coraz mniejsze" - dodał minister w kancelarii prezydenckiej Kaczyńskiego.
Otwierająca listę PiS do Sejmu w okręgu gdańskim b. szefowa MSZ Anna Fotyga powiedziała, że jej wrażenia z dobiegającej końca kampanii wyborczej są "piorunujące". "Miałam okazję zobaczyć Polskę w budowie, jak i reakcje ludzi" - dodała.
Fotyga wyjaśniła, że podczas zbierania podpisów popierających listę wyborczą zetknęła się np. z kobietą, która powiedziała jej, że straciwszy pracę i mając na wychowaniu dzieci nie "wierzy już w nic, żadnemu politykowi". Kandydatka PiS powiedziała, że nawet nie próbowała jej przekonywać do zmiany zdania.
"Jesteśmy zwolennikami zrównoważonego rozwoju. To nie jest tak, że w tak dramatycznych sytuacjach metropolia pociągnie cały region; rolą państwa i rządu jest zadbać o to, żeby nie było takich dysproporcji w społeczeństwie" - oceniła Fotyga.
Fotyga powiedziała, że jest zdecydowanie optymistką, jeśli chodzi o wynik wyborów.
"W związku z zaostrzeniem kampanii przez naszych konkurentów, szczególnie w ostatnim czasie, myślę, że będziemy mieli dobry wynik" - dodał Łopiński.