"Jeśli nie będzie żadnych zajęć rządowych, które mogłyby uniemożliwić mi to spotkanie, to postaram się być" - oświadczył szef rządu w TVP1. "Nie odmawiam doktrynalnie, tak jak niektórzy" - podkreślił Tusk, dodając, że "jak na razie nie unika ani mediów, ani spotkań".

Reklama

Premier odniósł się także do zarzutów kierowanych przez opozycję, że wykorzystuje organizację szczytu Partnerstwa Wschodniego w Warszawie w kampanii wyborczej. "To jest ślepy strzał, ponieważ to nie Polska wybiera datę" - powiedział premier.

"Ten szczyt Partnerstwa Wschodniego był przesuwany z różnych powodów, ale nie było to związane z polskim kalendarzem wyborczym" - tłumaczył Tusk.

"Polacy już bardzo dawno temu przyzwyczaili się, że Warszawa jest jedną z europejskich stolic i jak pamiętamy nawet wizyta prezydenta USA Obamy nie zrobiła jakiegoś szczególnego wrażenia" - dodał premier.