Choć jeszcze rano trwała walka o życie trzech najciężej poszkodowanych w wypadku Polaków, to już wiadomo, że jednemu nie grozi już śmierć. "Jego stan jest krytyczny, ale stabilny" - uspokajają lekarze. Wciąż jednak w ciężkim stanie jest sześciu innych pielgrzymów.
W piątek do Francji wystartuje specjalny samolot sanitarny. Leci po najlżej rannych Polaków. Nie wiadomo jednak, ile osób zabierze na pokład. "W sobotę może wrócić pięć osób" - ocenia wiceminister zdrowia Bolesław Piecha. Ale ostateczne decyzje mogą zapaść tuż przed odlotem.
Pod koniec tygodnia dowiemy się, kiedy do Polski przewiezione zostaną zwłoki ofiar - dodał wiceminister.
We francuskich szpitalach wciąż leży 22 pielgrzymów rannych w wypadku polskiego autokaru. Lekarze twierdzą, że stan większości poszkodowanych stopniowo się poprawia. Ci najlżej ranni składają zeznania przed prokuratorami.
Przyczyny tragedii badają równolegle polscy i francuscy śledczy. Nasi prokuratorzy przesłuchali już dwoje pielgrzymów, którzy wrócili do kraju pierwszym samolotem.