Pielgrzymki na groby potrwają do końca nadchodzącego weekendu. Najbardziej niebezpiecznie będzie jak zwykle pierwszy i drugi listopada. Dlatego nie trzeba się pchać na siłę. Lepiej poczekać z wyprawą, aż będzie luźniej na drogach. Jeśli możemy, wyjedźmy w następny weekend po Wszystkich Świętych.

Mariusz Sokołowski, rzecznik Komendy Głównej Policji, radzi: "Aby bezpiecznie i spokojnie dotrzeć do bliskich, musimy pamiętać o kilku podstawowych zasadach, m.in. dostosowaniu prędkości do warunków na jezdni, zachowaniu odstępu między pojazdami i włączeniu świateł mijania".

Kierowcy, którzy jednak zdecydują sie wyruszyć, nie dość, że powinni mieć sprawny samochód, dzieci zapięte w fotelikach i jechać ostrożnie, to jeszcze muszą uważać na pieszych. Ci zaś niech korzystają z chodnika lub pobocza. Warto też mieć przy sobie jakieś elementy odblaskowe.

Nie ma jazdy na pamięć! Wokół cmentarzy na pewno są zmiany w organizacji ruchu, więc uwaga na znaki. Parkowanie tylko w wyznaczonych miejscach. Mieszkający w miastach niech lepiej pojadą na cmentarze komunikacją miejską - unikną nerwów, stania w korkach i rozpychania się na parkingu.





Reklama