"Na wszelki wypadek prezes wydawnictwa zdecydował o wręczeniu trzymiesięcznych wypowiedzeń. W każdej chwili te wypowiedzenia można wycofać. Po prostu wydawnictwo nie ma pieniędzy na przeciąganie sprawy" - powiedział Dębski.

Reklama

"Dostaliśmy dzisiaj pensje na styczeń - na to jeszcze pieniądze były, ale wydawnictwo się zabezpiecza. Gdyby rozmowy się nie powiodły, wtedy trzymiesięczne wypowiedzenie, trzymiesięczne odprawy to wszystko trzeba zrealizować" - powiedział Dębski.

W "Trybunie" pracowało ostatnio ok. 30 osób - kilkanaście z nich miało umowę o pracę wymagającą wręczenia wypowiedzenia, reszta pracowała na umowę-zlecenie.

Dębski dodał, że prowadzone są rozmowy z dwiema grupami inwestorów. "Miały się zakończyć w tym tygodniu, zostały przesunięte na luty" - powiedział.

Według środowego "Presserwisu" potencjalny inwestor miałby kupić większościowy pakiet udziałów w wydającej "Trybunę" spółce Ad Novum.

Ostatni numer "Trybuny" ukazał się w piątek 4 grudnia. Następnie wydawanie gazety zawieszono "z powodu trudnej sytuacji materialnej". W sierpniu sąd odrzucił wniosek o upadłość wydawcy "Trybuny", który złożył jego największy wierzyciel, Zakłady Graficzne Dom Słowa Polskiego SA. Sąd uznał wtedy, że wydawca "Trybuny" nie ma środków na zabezpieczenie procesu likwidacji.

"Trybuna" ukazywała się od 1990 roku, wydawano ją po likwidacji "Trybuny Ludu". Egzemplarz, który ukazał się w ostatni piątek, był 6009. numerem dziennika.