Inne / Marcin Kalinski
Inne / Artur Chmielewski

W ciągu dwóch lat Krakowskie Przedmieście zmieniło się nie do poznania. Po odnowieniu odcinka pomiędzy ulicą Świętokrzyską a Placem Zamkowym, zapyziała ulica przekształciła się w jeden z najpiękniejszych traktów w Polsce, a nawet w Europie.

Zasadzono 74 nowe drzewa. Jezdnię i chodniki pokryły trzy rodzaje kamieni: żółtawy z Chin (przypominający kolor Traktu Królewskiego z obrazów Canaletta), czerwony ze Szwecji i szary ze Strzegomia. Wzdłuż ulicy zainstalowano 150 latarni, kapitalnym remontem objęto również kamienie stojące wzdłuż ulicy.

W kilku miejscach na chodnikach umieszczono przezroczyste sześciany z reprodukcjami obrazów Canaletta. Przedstawiają one fragmenty Krakowskiego Przedmieścia namalowane przez słynnego malarza w XVIII wieku.

"Jesteśmy dumni z efektu końcowego" - mówił w piątek dziennikarzom Jarosław Popiołek, prezes Mostostalu Warszawa, głównego wykonawcy remontu, który kosztował 86 mln zł.

W niedzielę po południu warszawiacy i turyści, spacerując po Trakcie Królewskim będą mogli posłuchać muzyki Chopina, granej na żywo przez pięcioro absolwentów Akademii Muzycznej. Fortepiany zostaną ustawione w pobliżu Kolumny Zygmunta, Domu Polonii, kościoła Wizytek, pomnika Bolesława Prusa i Mikołaja Kopernika.

Od poniedziałku na Krakowskie Przedmieście wrócą samochody, ale tylko uprzywilejowane i taksówki, oraz autobusy, które - jak przed remontem - będą miały swe przystanki przy Uniwersytecie, Hotelu Bristol i Placu Zamkowym.