Zamach na Roberta Ficę

W czwartek 16 maja w programie "Gość Radia ZET" wzięła udział Beata Kempa. Skomentowała ona zamach na Roberta Ficę. - Na Słowacji był taki Cyba. Trzeba liczyć się, że w każdej chwili może sytuacja, jak na Słowacji Wiele osób odgraża, wygraża nam, przeważnie politykom prawicy i jest na to przyzwolenie obecnie rządzących – oceniła.

Kandydatka Prawa i Sprawiedliwości (PiS) do Parlamentu Europejskiego (PE) zaznaczyła, że temperatura sporu politycznego w Polsce jest bardzo wysoka. - Zawsze może się znaleźć przy tej temperaturze sporu ktoś, kto wykorzysta sytuację, będzie przeciwnikiem, będzie czuł przyzwolenie kogoś, kogo jest zwolennikiem – skomentowała.

Reklama

Zdaniem europosłanki, jeśli premier z mównicy sejmowej mówi o pachołkach Rosji i płatnych zdrajcach w stosunku do opozycji, to "rozochoca zwolenników, wyznawców, którzy czują większy imperatyw, by mocniej atakować". Kempa oceniła, że "prawa strona sceny politycznej jest bardziej skłonna wiele rzeczy wybaczać, a druga strona jest bezwzględna".

- Hejt, jaki w tej chwili ma miejsce powinien być karany – podkreśliła Kempa i przypomniała, że sama otrzymywała groźby, które zgłaszała na policję.

Reklama

Kempa o pakcie migracyjnym

Beata Kempa była też pytana, o pakt migracyjny. Była minister ds. pomocy humanitarnej skomentowała, że "przymusowa relokacja została umieszczona w rozporządzeniu o zarządzaniu kryzysowym".

- Wtedy KE będzie mogła arbitralnie określić, że w kraju x jest kryzys i trzeba relokować zwielokrotnioną liczbę osób np. do Polski – wskazała europosłanka.

Dopytywana o premiera, który zapewnia, że Polska nie będzie przyjmowała migrantów w ramach paktu, odpowiedziała: - Który Donald Tusk był prawdziwy?

Zdaniem polityk, punkt jego widzenia zależy od punktu jego siedzenia". - Tusk mówi o dyrektywie powrotowej, że możemy odsyłać. Nieprawda. Dyrektywa nie działa. Tylko 20 proc. decyzji zostało wykonanych w UE – dodała.