Pomysł komisji Przyjazne Państwo - znanej szczególnie za sprawą kontrowersyjnego posła PO Janusza Palikota - miałby dotyczyć sklepów monopolowych i stacji benzynowych. W razie kontroli nagrania z kamer byłyby dowodem, czy sklep sprzedaje alkohol zgodnie z prawem. "Dzięki temu pracodawca będzie miał wgląd, jak pracują jego sprzedawcy" - zachwala pomysł Marek Wikliński, wiceprzewodniczący komisji Przyjazne Państwo.

"Z naszych informacji wynika, że sklepy, w których sprzedawcami są właściciele, nie łamią prawa, bo boją się utraty licencji. O wiele gorzej jest tam, gdzie są zatrudniani ekspedienci. Teraz to się zmieni" - dodaje.

Dodatkowo posłowie chcą, aby pojawił się przepis precyzujący, że jeśli wyglądająca na młodą osoba nie jest w stanie się wylegitymować, nikt nie ma prawa sprzedać jej alkoholu.



Reklama