"Był to kiedyś hotel robotniczy dla pracowników przedsiębiorstwa naftowego. Potem, kiedy przedsiębiorstwo wycofało się z miasta, przeszedł na własność gminy i został przeznaczony na hotel socjalny" - mówi nam wicestarosta powiatu kamieńskiego Marek Kawa. "To jest jedyne miejsce, gdzie można ich było zakwaterować" - dodaje.

Reklama

>>> Zobacz dramatyczne zdjęcia z miejsca tragedii

"Mam duże zastrzeżenia co do jakości materiałów, z których wybudowany był hotel. Jeżeli kilka godzin po wybuchu pożaru jeszcze tli się ogień, to mówi samo za siebie" - zauważa wojewoda zachodniopomorski Marcin Zydorowicz.

W sprawie fatalnego stanu hotelu Nafta zaledwie dziesięć dni temu interweniował "Głos Szczeciński". "Mieszkańcy hotelu Nafta przy ul. Wolińskiej są przerażeni. W ścianach budynku, w którym ulokowało ich miasto, są ślady azbestu. Boją się o zdrowie swoich małych dzieci" - napisała gazeta.

Reklama

>>> Czarny bilans zabitych rośnie

Obecność azbestu w ścianach hotelu Nafta potwierdzają eksperci Akademii Górniczo-Hutniczej w Krakowie. Próbkę wysłali do nich na własną rękę mieszkańcy budynku.

"Mieszkamy w bombie azbestowej. Prawie wszystkie dzieci tu chorują. Moja córka choruje na mukowiscydozę" - mówiła gazecie Emilia Staniszewska. "Boję się, że ten azbest pogarsza tylko jej stan. Na leki wydaję majątek, a miasto nie robi nic, by nas stąd przenieść" - dodała kobieta.

Tymczasem władze gminy przeprowadziły swoją ekspertyzę. Powołano biegłego, który stwierdził śladowe ilości azbestu niezagrażające życiu. "To jest nasze słowo przeciwko słowu władz miasta" - skarżyli się mieszkańcy Nafty.



>>> Poszkodowani: Straż przyjechała za późno

Reklama

Gazeta zauważyła, że sam budynek w ogóle był w opłakanym stanie. W łazienkach na ścianach rósł czarny grzyb. W niektórych pokojach były nawet dziury w suficie. "To są zacieki, a nie grzyb. Naprawiamy sukcesywnie wszystkie ubytki tapety" - odpowiedział na to Krzysztof Gawroński, dyrektor Zakładu Gospodarki Mieszkaniowej w Kamieniu. "Wszystko to, co się niszczy, jest na bieżąco wymieniane" - uciął rozmowę.

>>> Prezydent zarządza żałobę narodową