Władimir Putin podtrzymuje swoją dotychczasową linię dyplomatyczną. Twierdzi, że Rosja chce pokoju, ale wyłącznie po spełnieniu jej żądań. Pod pojęciem "pierwotnych przyczyn" kryzysu Moskwa ukrywa zestaw oskarżeń wobec Zachodu i Kijowa. W rzeczywistości są to jedynie preteksty, którymi Rosja usprawiedliwia brutalną inwazję z lutego 2022 roku i łamanie prawa międzynarodowego. Eksperci nie mają wątpliwości: Putin nie szuka porozumienia, lecz domaga się legitymizacji kradzieży ukraińskich ziem.

Sytuacja na froncie

Rosyjski przywódca poświęcił dużą część wystąpienia sytuacji militarnej. Przekonywał, że inicjatywa strategiczna na wszystkich kierunkach należy teraz do Rosjan. Według Putina wojska rosyjskie kontrolują już w 50 proc. Siewierska oraz Konstantynówka. Dyktator ogłosił, że Kupiańsk znajduje się w okrążeniu. Słowa Putina o Kupiańsku znacząco różnią się od informacji płynących z frontu. Choć Rosja ogłosiła zajęcie tego ważnego węzła komunikacyjnego pod koniec listopada, sytuacja jest znacznie bardziej skomplikowana.

Reklama
Reklama

Wizyta Zełenskiego w Kupiańsku

Ukraińska armia przeprowadziła skuteczną kontrofensywę. Ukraińcy odzyskali kontrolę nad północną i zachodnią częścią miasta, a rosyjskie oddziały w centrum znalazły się w okrążeniu. Dowodem na stabilność ukraińskich pozycji była wizyta prezydenta Wołodymyra Zełenskiego w Kupiańsku, która miała miejsce 12 grudnia.