Opublikowanie wyników badań nad pazopanibem było największą sensacją zakończonego w weekend zjazdu Amerykańskiego Towarzystwa Onkologii Klinicznej. Grono 30 tys. specjalistów z całego świata miało okazje posłuchać o efektach badań, w których brali udział także naukowcy z Wojskowego Instytut Medycznego w Warszawie pod kierunkiem prof. Cezarego Szczylika.

Reklama

Do niedawna rak nerki był niezwykle trudny w leczeniu, bo nie działały na niego żadne leki stosowane w chemioterapii. Nerki, jako organ odpowiedzialny za usuwanie substancji toksycznych z organizmu, skutecznie usuwał też wszelkie chemioterapeutyki.

Rozwiązaniem okazały się dopiero opracowane dzięki badaniom molekularnym leki należące do grupy tzw. drobnocząsteczkowych inhibitorów kinaz. Właśnie do tej grupy należy też pazopanib.Jego główną zaletą są znacznie mniejsze efekty uboczne, niż w lekach stosowanych dotychczas, co znacznie ułatwi funkcjonowanie osobom nawet z zaawansowanym stadium choroby.

Pazopanib podwaja czas, w którym rozwój raka jest zahamowany i czas przeżycia chorych, a jednocześnie jest mniej toksyczny od wszystkich leków, które dotychczas znamy. Według badań większość niepożądanych działań leku miało charakter łagodny lub umiarkowany.

"To jest dobra wiadomość dla pacjentów i dla nas, lekarzy, bo zwiększa się arsenał skutecznych leków, które możemy stosować u chorych z rakiem nerki i które w dodatku są mniej toksyczne" - skomentował prof. Cezary Szczylik.