"Można się spodziewać nowej fali kulminacyjnej, ale nie powinna zagrozić ona wałom" - ocenił w środę premier Donald Tusk po posiedzeniu rządowego zespołu zarządzania kryzysowego.

"Można się spodziewać nowej fali kulminacyjnej, ale wały nie powinny zostać przelane" - powiedział Tusk.

"Nie mamy dobrych meldunków meteorologicznych, jeśli chodzi o południe kraju, szczególnie Podkarpacie. W najbliższych godzinach można się spodziewać nowej fali kulminacyjnej i przekroczenia stanów alarmowych w Szczucinie i Sandomierzu. Nic nie wskazuje, aby groziło to przelaniem wałów lub przerwaniem wyrwy zabezpieczonej w Sandomierzu" - powiedział szef rządu.

Dodał, że zagrożenie powodziowe utrzymuje się też w Wielkopolsce. Katastrofami budowlanymi nadal grożą osuwiska.

Premier powiedział, że pomoc w postaci zapomóg do 6 tys. zł jest wypłacana natychmiast, natomiast "gdzieniegdzie urzędnicy lub wójtowie z przesadną ostrożnością oceniają potrzeby mieszkańców", jeśli chodzi o inne formy pomocy.

IMiGW ostrzega

Według IMiGW na Wiśle i na Odrze ponownie utworzą się fale wezbraniowe, które będą wynikiem zwiększonych opadów deszczu w nocy z czwartku na piątek; ich kulminacje będą układać się powyżej stanów alarmowych, jednak będą ok. metra niższe od fali wezbraniowej z maja. Fale utrzymają się do trzech dni. Sytuacja może być niebezpieczna w miejscach, gdzie wcześniej doszło do przerwania wałów. Poziom wody w rzekach, który spowodował tegoroczną powódź, bardzo powoli opada. Od piątku opady deszczu będą znaczenie mniejsze.

Na odbudowę infrastruktury zniszczonej w wyniku powodzi przekazanych zostanie 600 mln zł, trwa wypłacanie zasiłków dla poszkodowanych - dotychczas do gmin wpłynęło 189 mln zł na ten cel. Organizowany jest wypoczynek dla dzieci z terenów, dotkniętych powodzią, 1200 uczniów z terenów, na których była powódź, już wyjechało na wypoczynek edukacyjny.

Czytaj dalej...

















Reklama




Trwają prace inspekcji sanitarnej, która nadzoruje m.in. wodociągi, ujęcia wody i zalane cmentarze. Do tej pory zaszczepiono przeciwko tężcowi ponad 11 tys. osób z terenów powodziowych.

Na terenie województwa śląskiego został ogłoszony alarm przeciwpowodziowy dla 6 powiatów i 3 miast. Natomiast na Lubelszczyźnie - dla 4 powiatów, 8 gmin i 2 miast. Intensywne opady deszczu mogą spowodować również zagrożenie powodziowe na terenie województwa dolnośląskiego. Województwo podkarpackie przygotowuje się na ponowne zagrożenie powodziowe. Małopolski Urząd Wojewódzki przygotował wstępną listę osuwisk.

Wojewoda lubelski ogłosił alarm przeciwpowodziowy dla gmin: Annopol, Józefów nad Wisłą, Łaziska, Wilków, Kazimierz Dolny, Janowiec, Puławy i Stężyca, miast: Puławy i Dęblin. Stan poziomu wody w Wiśle w miejscowości Annopol w ciągu ostatnich sześciu godzin podniósł się o 12 cm, a w Puławach o 1 cm.

Odbudowują wały

Trwają prace przy odbudowie przerwanego wału w Popowie w powiecie kraśnickim oraz wału w powiecie opolskim w Zastowie Polanowskim, gdzie odpompowywana jest woda do Wisły. Na miejscu pracuje ponad 21 pomp. W powiecie puławskim sprawdzono wszystkie urządzenia hydrologiczne i stan wałów przeciwpowodziowych.

W gminach nadwiślańskich pracują powiatowi inspektorzy sanitarni, którzy przekazują miejscowej ludności środki dezynfekcyjne i rękawice lateksowe.

W woj. podkarpackim najtrudniejsza sytuacja jest w powiecie mieleckim, który znacznie ucierpiał podczas poprzedniej fali powodziowej. Część wałów została wcześniej przekopana, aby doprowadzić do powrotu wody do koryt rzek po poprzedniej fali. Nie ma pewności, czy do czasu nadejścia kulminacji uda się naprawić wyrwy w wałach. Podobna sytuacja jest w powiecie tarnobrzeskim, np. w gminie Gorzyce, która jeszcze nie została w całości opuszczona przez wodę. W dalszym ciągu 1250 osób przebywa poza swoimi stałymi miejscami zamieszkania, około 450 osób powróciło do swoich domów.
Czytaj dalej...


Najpilniejszą sprawą jest załatanie wyrw, co jest niezwykle trudne ze względu na stan wałów i brak odpowiednich dróg dojazdowych. Nadchodząca fala może ponownie zagrozić zalanym wcześniej miejscowościom, gdzie zaczęły się właśnie prace porządkowe po poprzedniej fali powodziowej. W piątek w zagrożone rejony zostaną skierowane pododdziały wojska ze specjalistycznym sprzętem.

Przygotowywana jest ponowna akcja ewakuacji zagrożonych miejscowości. Według oceny Państwowej Straży Pożarnej - w obszarze zagrożenia powodziowego ponownie może znaleźć się 9 tys. mieszkańców w powiecie tarnobrzeskim i mieleckim.

Z powodu opadów deszczu, które miały miejsce minionej doby, ponownie podniósł się poziom wody w małopolskich rzekach. Stan alarmowy przekroczony jest w 13 miejscach, stan ostrzegawczy w 27. Alarm przeciwpowodziowy obowiązuje w 7 gminach i 2 powiatach, a pogotowie przeciwpowodziowe w Krakowie, Nowym Sączu, 3 powiatach i 11 gminach, m.in. Zakopane, Bukowina Tatrzańska i Stary Sącz. W miejscowości Kłodne (gmina Limanowa, powiat limanowski) uaktywniło się osuwisko. Trzy budynki zostały całkowicie zniszczone, 11 uszkodzonych, z 20 budynków ewakuowano mieszkańców (około 100 osób). W sumie ok. 1,3 tys. osuwisk zidentyfikowano do wtorku wieczorem w Małopolsce. Uszkodzonych i zagrożonych uszkodzeniem jest ponad tysiąc domów, a około 500 osób wymaga przesiedlenia.

Na terenie województwa śląskiego został ogłoszony alarm przeciwpowodziowy dla sześciu powiatów i trzech miast Bielsko-Białej, Gliwic i Zabrza.

W Czechach występują intensywne opady deszczu, poziom wody na dopływach Odry podnosi się; przewiduje się, że za kilkanaście godzin woda ta dotrze na teren woj. opolskiego. W konsekwencji spowoduje to wzrost poziomu wody w Odrze, miejscami powyżej stanów alarmowych.
Czytaj dalej...


Fala powodziowa na Odrze dociera do Szczecina

W mieście do osiągnięcia stanu alarmowego brakuje 1 cm. Od wtorku jednak poziom Odry w Szczecinie nieznacznie opadł. W woj. zachodniopomorskim trwa ciągły monitoring wałów. Prowadzony jest przeglądu śluz oraz konserwacja rowów opaskowych. Umacniane są tymczasowo ułożone wały - poprzez ustawianie zapór i rękawów wodnych.

Powódź znów zagraża na Podbeskidziu. Po obfitych opadach deszczu ponownie podniósł się poziom rzek. Woda już wylewa. W powiatach bielskim, żywieckim, cieszyński i suskim, a także w Bielsku-Białej ponownie ogłoszone zostały alarmy powodziowe.

Znów przybywa wody w Wiśle w woj. świętokrzyskim. Woda na całej długości Wisły na terenie województwa przekroczyła stany ostrzegawcze. Do Sandomierza zmierzają posiłki, aby pomóc w zabezpieczaniu prawobrzeżnej części miasta przed falą na Wiśle.

Na Mazowszu nadal przekroczone są stany alarmowe na Wiśle i Pilicy

W Wyszogrodzie do środy po południu Wisła opadła o 2 cm poniżej stanu alarmowego. Stan alarmu przekroczony jest nadal w Kępie Polskiej i w gminach powiatu płockiego położonych w dole rzeki.

Stany alarmowe wciąż utrzymują się na Wiśle w woj. kujawsko-pomorskim. Poziom Wisły w woj. pomorskim ciągle się obniża. Od wtorku stan wody w Tczewie obniżył się o 19 cm, w Gdańskiej Głowie i w Przegalinie o 10 cm, a w Ujściu Wisły o 3 cm. Na Zatoce Gdańskiej, w Porcie Północnym, zanotowano spadek o 7 cm.

W woj. łódzkim na skutek opadów deszczu w niektórych miejscach dochodzi do występowania wody z koryt rzek. Skutkuje to lokalnymi podtopieniami terenów zielonych i gospodarstw.

W rejonie Poznania nadal utrzymuje się wysoki poziom wody, jednak powoli opada. Fala kulminacyjna przesunęła się na północ województwa, w kierunku Wronek i Obornik, zbliża się do woj. lubuskiego.