Telewizyjne relacje z tego, co dzieje się w mieście przerażają. Woda jest wszędzie. W ewakuacji pomagają strażacy, policjanci i strażnicy miejscy. Powódź bezpośrednio dotknęła około 10 tysięcy osób, ale na razie ewakuowano "jedynie" ponad tysiąc mieszkańców.

"To potworny dramat ludzki. Mieszkańcy dzielnie znoszą to, co się dzieje. Ale potrzebują żywności i czystej wody" - powiedziała na antenie TVN24 Maria Kurowska.

9 tysięcy ludzi do ewakuacji

Woda z przesiąkającego wału na Wisłoce w Dębicy zagraża też mieszkańcom osiedla Słoneczne. "Została zarządzona ewakuacja ok. 9 tys. mieszkańców tego osiedla, ale zdecydowało się ewakuować zaledwie kilkanaście osób. Większość nie chce opuszczać domów" - powiedział rzecznik podkaropackiej straży pożarnej.

Według straży pożarnej w Tarnobrzegu i powiecie tarnobrzeskim "sytuacja jest trudna, ale stabilna". "Nadal są podtopione miejscowości, które nawiedziła powódź kilkanaście dni temu" - dodał rzecznik.

Na Podkarpaciu alarmy powodziowe obowiązują w 16 powiatach: tarnobrzeskim, stalowowolskim, niżańskim, mieleckim, dębickim, ropczycko - sędziszowskim, rzeszowskim, leżajskim, jasielskim, strzyżowskim, brzozowskim, łańcuckim, przeworskim, jarosławskim, sanockim i krośnieńskim.

Fatalnie na podkarpackich drogach


Na Podkarpaciu, mimo lepszej pogody, w sobotę nadal nieprzejezdnych jest kilka odcinków dróg krajowych. Prawie wszystkie zablokowane fragmenty dróg zostały podmyte przez wodę.

Z powodu osuwisk w Dukli nieprzejezdna dla samochodów ciężarowych jest droga krajowa nr 9 z Radomia do granicy ze Słowacją w Barwinku. W konsekwencji niemożliwy jest dojazd do granicy polsko-słowackiej w Barwinku. Utrudnienia mogą potrwać kilka dni.

Zamknięta z powodu zalania przez wodę jest też droga krajowa nr 19 w Stobiernej k. Rzeszowa. Z kolei w Bukowej k. Dębicy osuwisko spowodowało zamknięcie drogi krajowej nr 73. Natomiast w Trześni k. Tarnobrzegu zamknięta jest droga krajowa nr 77.

Nieprzejezdna jest też droga krajowa nr 28 w Topolinach k. Jasła. Jezdnia w tym miejscu została podmyta. Jak zaznaczył Międlar, blokada może potrwać kilka dni.


















Reklama

Jak poinformował w sobotę PAP rzecznik prasowy podkarpackiej policji Paweł Międlar, odblokowana została natomiast droga krajowa nr 4 w Pilznie.

W piątek wieczorem zamknięty został tam most na Wisłoce, ponieważ wezbrany nurt rzeki porwał kontener socjalny firmy remontującej most. Następnie kontener uderzył w dźwig, który stał w wodzie, obok mostu i był wykorzystywany do jego remontu. Żura niebezpiecznie przechylił się w stronę mostu. Kierowcy zmuszeni byli korzystać z objazdów. Obecnie nie ma już tam utrudnień.

Droga krajowa nr 4 prowadzi od granicy z Niemcami do przejścia granicznego z Ukrainą w Korczowej.

Na Podkarpaciu nieprzejezdnych jest nadal wiele dróg lokalnych; zerwanych też jest kilkanaście mostów.