Roksana będzie odpowiadała za zabicie Pauliny jako dziecko. Ma 14 lat, więc stanie przed sądem dla nieletnich, który będzie ją mógł najwyżej zamknąć w zakładzie poprawczym. Posiedzi tam do 21. roku życia. Potem na pewno wyjdzie na wolność.
Rodzina poszukiwała Pauliny, bo dziewczynka długo nie wracała do domu. W końcu jej ciało znaleziono w trzcinach, na brzegu zalewu koło Kamieńca Pomorskiego. Wszystko wskazywało na to, że dziewczynka się utopiła. Śledczy szybko ustalili, że Paulina była tego dnia z Roksaną.
Wtedy 14-latka opowiedziała historyjkę o tym, jak to obie bawiły się nad jeziorem, skakały razem po kamieniach. Nagle Paulina poślizgnęła się. Straciła równowagę, a przewracając się, uderzyła głową o kamień. Na koniec wpadła do wody. "Gdy zorientowałam się, że Paulina nie żyje, wpadłam w panikę i uciekłam" - opowiadała Roksana śledczym. W końcu jednak przyznała się, że utopiła koleżankę. Z zazdrości o chłopaka.