To był bardzo dziwny atak. Nie wygląda ani na próbę rabunku, ani na zemstę. 16-latka najpierw upatrzyła sobie ofiarę. Potem popchnęła chłopca na ścianę klatki schodowej. I strzeliła z wiatrówki prosto w jego głowę. Spytała, czy żyje i odeszła.

Dzięki błyskawicznie przeprowadzonej operacji 12-latek przeżył. Policjanci już umieścili rysopis poszukiwanej, m.in. na swojej stronie internetowej. I apelują do mieszkańców Lublina o pomoc w schwytaniu dziewczyny.