Wnioski o przepustki złożyli dziś w gdańskim sądzie obrońcy uczniów. "Sąd zajmie się sprawą w poniedziałek" - powiedział dziennikowi.pl rzecznik sądu Rafał Terlecki. "Zasięgnie opinii ośrodków wychowawczych, w których są chłopcy. Jeśli będą pozytywne, to sędzia powiedziała wstępnie, że prawdopodobnie zgodzi na przepustki" - dodał Terlecki.
Sąd przesłuchał dziesięciu świadków - kolegów i koleżanki z klasy Ani. Według adwokata gimnazjalistów, uczniowie mówią, że to, co się stało w klasie, nie miało związku z samobójstwem Ani.
Dziewczynka zabiła się w październiku, po tym jak na oczach całej klasy pięciu gimnazjalistów rozebrało ją i udawało gwałt. Wszystko nagrali telefonem komórkowym. Ania powiesiła się.