Na internetową licytację wystawiają cenną pamiątkę z misji polskiej policji w Kosowie. To oryginalna flaga z obozu.

Patrole będą zwracać baczną uwagę na młodzież zbierającą pieniądze dla Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. "Będziemy widoczni" - zapewnia w rozmowie z Informacyjną Agencją Radiową kom. Zbigniew Urbański z Komendy Głównej Policji. Co roku bowiem policja ma przynajmniej kilkanaście doniesień o napadach na małych wolontariuszy. Złodzieje wyrywają im puszki z pieniędzmi, przeciwnicy akcji Jurka Owsiaka przepędzają ich z ulic. Dlatego policjanci mają oko na kwestujących.

Ale ponieważ patrole nie mogą być wszędzie, kom. Urbański przypomina: trzeba uważać na oszustów i wrzucać pieniądze tylko do puszek oklejonych logo Orkiestry.

Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy gra już po raz piętnasty. "Będzie się działo!" - zapowiada Jurek Owsiak, szef Fundacji WOŚP i organizator akcji. W całym kraju działa 1,5 tysiąca sztabów, dodatkowo przyłączą się 32 z zagranicy m.in. w USA, Kanadzie, Wielkiej Brytanii, Meksyku, a nawet... w Iraku - w bazie polskich wojsk w Diwanii. Na ulice wyszło 120 tys. wolontariuszy. Każdy, kto do puszki wrzuci choćby symboliczny grosik, dostanie czerwone serduszko.

Podczas czternastu finałów Wielka Orkiestra zebrała ponad 210 milionów złotych. Kupiła za to ponad 17 tysięcy nowoczesnych urządzeń medycznych dla szpitali w całym kraju. W tym roku, jak w ubiegłym, zbiera pieniądze dla dzieci, które ucierpiały w wypadkach drogowych i na szkolenia w udzielaniu pierwszej pomocy.

Ale nie tylko. Bo tym razem Orkiestra zagra także dla dorosłych. Część pieniędzy zostanie przeznaczona na leczenie chorych na cukrzycę.