W gimnazjach jest 1615 uczennic w ciąży, w liceach i technikach - 9069. Tak wynika ze spisu, który kuratoria przysłały do ministerstwa. Ale, jak podejrzewają urzędnicy MEN, to mogą być niepełne dane. Nie ma pewności, że dyrektorzy w stu procentach prawidłowo ustalili liczbę ciężarnych uczennic.
Co może na to wskazywać? Duże rozbieżności w wynikach ankiet. Na przykład kurator opolski zgłosił 276 przypadków ciąży wśród uczennic, śląski - ponad pięć razy więcej - bo 1549.
Ministerstwo zapytało dyrektorów szkół, jak pomagają uczennicom "z brzuszkiem". Udzielamy im urlopów, organizujemy indywidualne nauczanie, zmieniamy terminy egzaminów i w razie konieczności zapewniamy pomoc psychologiczną - przyznawali dyrektorzy.