Jako jeden z możliwych powodów nieoficjalnie podaje się molestowanie. Chłopiec mógł być nagabywany przez 50-letnią nauczycielkę tańca - dowiedziało się Polskie Radio Katowice. Policja nie chce jednak potwierdzić tej informacji. Zaprzecza też nauczycielka.

Policjanci sprawdzają, do kogo ostatnio dzwonił 15-latek. Wiadomo też, że w plecaku miał płytę DVD. Tajemnicą pozostaje wciąż, co śledczy znaleźli na tej płycie i czy ma to znaczenie dla sprawy.

Chłopiec od wczoraj leży na oddziale intensywnej terapii Śląskiego Centrum Pediatrii w Zabrzu. Jest w ciężkim, ale stabilnym stanie.