Ciało kaprala spoczęło na cmentarzu w jego rodzinnej Woli Blakowej koło Radomska. Ceremonię rozpoczęła msza święta, którą celebrował Biskup Polowy Wojska Polskiego Tadeusz Płoski. "Po kilku tygodniach znowu otrzymaliśmy smutną wiadomość. Czarny scenariusz dopisuje kolejne dramatyczne losy" - mówił duchowny.

Według biskupa Płoskiego Piotr Nita zginął, bo chciał, aby mieszkańcy Iraku byli wolni i szczęśliwi, a w ich kraju zapanowały dobro i miłość. "Piotr Nita poświęcił swoje młodociane życie dla takich właśnie wartości" - stwierdził biskup. Podziękował rodzicom żołnierza, że wychowali go w miłości do człowieka i ojczyzny.

23-letni kapral Piotr Nita był w Iraku po raz pierwszy. Zginął w środę, gdy wybuchła mina pułapka. Trzej polscy żołnierze zostali wtedy ranni. Piotr Nita jest 24. Polakiem i czwartym żołnierzem 25. Brygady Kawalerii Powietrznej, który zginął w Iraku od 3 września 2003 roku.