Lekarze w przychodniach nie nadążali zimą z obsługą pacjentów z infekcjami dróg oddechowych. Wszystko przez najcieplejszą zimę w historii, sprzyjającą rozwojowi wszelkiego rodzaju wirusów.
W marcu może być jeszcze gorzej. Ten miesiąc według meteorologów ma być cieplejszy niż w poprzednich latach. W połowie marca, w niektórych rejonach kraju, temperatura będzie sięgać 15 stopni powyżej zera.
Nie ma się jednak z czego cieszyć, bo słońca nie będzie zbyt wiele. Zamiast tego będzie padało i to więcej, niż zazwyczaj w marcach bywało. Silny wiatr też nas nie oszczędzi. A taka mieszanka gwarantuje w zasadzie jedno - będziemy szczególnie narażeni na ataki grypy, zapalenia płuc czy infekcje.
"To wprost wymarzone warunki dla rozwoju wirusów. Najbardziej narażone na chorobę będą osoby starsze oraz dzieci. Osoby czynne zawodowo także powinny uważać. Przemęczenie pracą może w istotny sposób obniżać ich odporność” - ostrzega dr Alicja Płukis, specjalista chorób wewnętrznych z Polikliniki MSWiA w Gdańsku.
Możemy jednak spróbować zmniejszyć ryzyko zarażenia.
"W okresie przedwiośnia powinniśmy zacząć brać witaminę C oraz A+E. Dobrą bronią przed infekcjami jest aktywność fizyczna. Dlatego wszelkie odmiany na przykład aerobiku są jak najbardziej wskazane. Bardzo ważny jest o tej porze roku odpowiedni ubiór. Najważniejsza zasada, to nie przegrzewać się. Dziecko biegające powinno mieć na sobie o jedną warstwę mniej niż osoby dorosłe, a leżące w wózku o jedną warstwę więcej" - radzi dr Płukis.