8 marca, ok. godz. 22.00, policja dostała anonimowy telefon. Ktoś zadzwonił, że w internacie Zespołu Szkół Ponadgimnazjalnych w Dobrodzieniu nauczycielka pije z uczniami. I rzeczywiście. Gdy na miejsce pojechali funkcjonariusze z dobrodzieńskiego komisariatu, zastali wychowawczynię kompletnie pijaną.

"Podczas interwencji zachowywała się wobec policjantów agresywnie" - opowiada "Nowej Trybunie Opolskiej" jeden z policjantów. Nie chciała pokazać dowodu tożsamości ani nie zgodziła się na dmuchnięcie w alkomat. Mundurowi zabrali ją na noc do policyjnej izby zatrzymań w Oleśnie.

Osiem godzin po zatrzymaniu kobiecie pobrano krew. Jeszcze wtedy badanie wykazało ponad 1 promil alkoholu. Pijanych było również 12 wychowanków internatu.
Wszyscy są pełnoletni.

Jak poinformowała Renata Płaczek-Zielonka, kierownik wydziału oświaty w Starostwie Powiatowym w Oleśnie, to nie byli miejscowi uczniowie, a uczestnicy kursów zawodowych z Kędzierzyna-Koźla i Krapkowic.

Nieodpowiedzialna nauczycielka już została zawieszona w pełnieniu obowiązków. Toczy się też przeciw niej postępowanie karne. Odpowie za picie alkoholu w miejscu pracy, ale i za odmowę okazania policjantom dowodu tożsamości. Grozi jej za to areszt lub grzywny. Uczniowie dostali natomiast mandaty za spożywanie alkoholu w placówce oświatowej.