Jak poinformował w poniedziałek PAP szef Prokuratury Rejonowej Gdańsk-Wrzeszcz Witold Niesiołowski, prokuratura wystąpiła o areszt dla mężczyzny. Sąd zbierze się w tej sprawie we wtorek przed południem.

Reklama

Z uwagi na dobro śledztwa - policja ściga cały czas trzeciego ze sprawców - prokurator odmówił ujawnienia szczegółów przesłuchania Tomasza L. Dodał, że podejrzany był już wcześniej karany za czyny przeciwko mieniu.

Jak powiedział PAP szef prokuratury Gdańsk-Oliwa Cezary Szostak, doszło też do przesłuchania jednego z rannych policjantów, który opuścił już szpital. Drugi pokrzywdzony funkcjonariusz, z uwagi na stan zdrowia, nie został jeszcze przesłuchany.

Rannego policjanta przebywającego w gdańskim szpitalu Marynarki Wojennej odwiedził w poniedziałek premier Donald Tusk. Jak poinformowało Centrum Informacyjne Rządu, premier podziękował funkcjonariuszowi za poświęcenie i życzył mu szybkiego powrotu do zdrowia.

W niedzielę na gdańskim osiedlu Brzeźno policjanci z grupy zajmującej się skradzionymi autami, prowadzili obserwację skradzionego w nocy z piątku na sobotę samochodu ford galaxy. W pewnym momencie przy aucie pojawiło się trzech podejrzanie zachowujących się mężczyzn, którzy wsiedli do niego i odjechali. Gdy funkcjonariusze ruszyli w ich kierunku, próbując zablokować forda trzema radiowozami z włączonymi sygnałami świetlnymi i dźwiękowymi, skradzione auto staranowało jeden z policyjnych samochodów.

Następnie sprawcy zaczęli uciekać na piechotę. W trakcie pościgu jeden z policjantów użył broni służbowej. Najpierw oddał kilka strzałów ostrzegawczych, potem strzelił do jednego z uciekających mężczyzn raniąc go. Mimo reanimacji - zmarł on po przewiezieniu do szpitala. Do szpitala trafił także drugi zatrzymany w pościgu mężczyzna, który uskarżał się na bóle klatki piersiowej. Jego przesłuchanie i postawienie zarzutów odbyło się na terenie prokuratury.