Najgorzej jest na wjazdach do Warszawy. Zablokowane zostały m.in. ulice Pułkowa oraz Kolejowa. Utrudnienia są też na ulicy Estrady w kierunku Wólczyńskiej oraz na Wólczyńskiej do skrzyżowania z Wóycickiego. Problemy dotyczą nie tylko - oblężonego wręcz - Cmentarza Północnego, ale też Cmentarza Bródnowskiego. Przejściowo trudności występują w okolicach Cmentarza Powązkowskiego - czyli w okolicach ronda Babka.
Rozładowujące się bardzo wolno korki zatkały wjazdy do miasta w Markach, Łomiankach, Jankach i Nadarzynie. Zatkana jest obwodnica Grójca w stronę Warszawy, a także na drodze krajowej nr 8 na odcinku Budykierz-Wyszków w kierunku Warszawy. Podobne utrudnienia można napotkać w Mińsku Mazowieckim.
Podobna sytuacja panuje w innych dużych miastach. We Wrocławiu na Moście Milenijnym w stronę ulicy Osobowickiej stoi długi na kilka kilometrów korek. Wyjazd autem obwodnicą w kierunku Poznania również jest znacznie utrudniony.
W Łodzi zablokowana jest ulica Cmentarna, w Szczecinie Milczańska. Gigantyczny korek utworzył się w Wałczu. Wszędzie - mimo późnej pory są problemy z zaparkowaniem.
Na drogach trwa - jak co roku - policyjna akcja "Znicz". Bezpieczeństwa na szosach i ulicach pilnuje przeszło 15 tysięcy funkcjonariuszy. Mimo to, weekendowy bilans już jest tragiczny. Do poniedziałku w 344 wypadkach zginęło 35 osób, 440 zostało rannych, a do tego funkcjonariusze zatrzymali 1495 nietrzeźwych kierowców. Mimo apeli policji prawdopodobnie większość kierowców będzie chciała opóźnić wyjazd do domu, co sprawi, że ta tragiczna statystyka jeszcze bardziej się zwiększy.