Rzecznik przyznał, że szanse chłopca na spędzenie Bożego Narodzenia w domu są niewielkie. Jak powiedział, proces rekonwalescencji dziecka "nie przebiega tak szybko, jak byśmy chcieli".
"Stan zdrowia Tomka jest stabilny, ale wiele wskazuje na to, że chłopiec będzie u nas dłużej. Zaczęliśmy wstępny zabieg zaszywania powłok, ale okazało się, że będą one jeszcze przez dłuższy czas otwarte" - poinformował.
Dlatego Centrum Zdrowia Dziecka zamówi dla chłopca sztuczne powłoki brzuszne. Jak wyjaśnił Trzciński, będą one chronić organizm dziecka do czasu, kiedy jego stan poprawi się na tyle, by naturalne powłoki bezpiecznie zszyć.
"Sztuczne powłoki brzuszne to stały element, który imituje naturalne powłoki brzuszne i który w każdej chwili można wyjąć" - tłumaczył rzecznik Centrum. Do tej pory u Tomka stosowano jedynie zabezpieczenia tymczasowe, np. folię.
21 października sześciolatek przeszedł drugi przeszczep wątroby. Operacja była bardzo trudna. Chłopiec przebywał po niej długo na oddziale intensywnej terapii. 12 listopada jego stan polepszył się na tyle, że przeniesiono go na oddział chirurgii. Tam czeka na zszycie powłok brzusznych.
Chłopiec na początku sierpnia zatruł się muchomorem sromotnikowym. Toksyny zniszczyły mu wątrobę i 17 sierpnia lekarze Centrum Zdrowia Dziecka przeprowadzili przeszczep organu. Pod koniec września okazało się jednak, że z powodu komplikacji żółciowych przeszczepiona wątroba wymaga wymiany.