Dziewczynka najpierw trafiła do szpitala w Kętrzynie. Jednak potem przeniesiono do Wojewódzkiego Szpitala Dziecięcego w Olsztynie. Jej stan wciąż się pogarszał. Stwierdzono u niej zapalenie płuc i niewydolność oddechową. Od 4 stycznia leżała na oddziale intensywnej opieki medycznej. W piątek pobrano od niej wymazy, w których stwierdzono obecność wirusa A/H1N1. Wczoraj wieczorem dziewczynka zmarła. Lekarze przebadali całą jej rodzinę - nikt nie jest chory.
W Słupsku z kolei zmarł 50-letni mężczyzna, także zarażony wirusem popularnie zwanym świńską grypą. Jednak w jego przypadku grypa nie była bezpośrednią przyczyną śmierci - mężczyzna cierpiał także na inne dolegliwości. W słupskim szpitalu leży jeszcze jeden pacjent, u którego stwierdzono obecność wirusa A/H1N1, a także dwóch kolejnych z jego podejrzeniem.
Pierwszy przypadek tej choroby stwierdzono także na Śląsku. W Tychach w szpitalu leży młoda kobieta w ciąży, która zaraziła się prawdopodobnie od swojego dziecka.