Przedstawiciele Lewiatana poinformowali w środę, że organizacja kwestionuje tryb uchwalenia noweli ustawy. Ich zdaniem znowelizowana ustawa naruszyła m.in. przepisy konstytucji wyrażające zasadę legalizmu (art. 7) oraz zasadę przestrzegania prawa międzynarodowego (art. 9 w związku z art. 91 ustęp 1 i 2 konstytucji), a tryb uchwalania ustawy był niezgodny z Konkordatem między Stolicą Apostolską i Rzeczpospolitą Polską z 1993 roku.

Reklama

Na środowej konferencji ekspert PKPP Lewiatan mecenas Wojciech Błaszczyk poinformował, że art. 9 ust. 1 Konkordatu wymienia dni świąteczne, które są wolne od pracy i jest to katalog zamknięty. Jednocześnie art. 9 ust. 2 stanowi, że rozszerzenie tego katalogu może nastąpić po porozumieniu rządu i Stolicy Apostolskiej. Podkreślił też, że Konkordat wyklucza możliwość ustanawiania święta katolickiego jako dnia wolnego od pracy jednostronnie przez Sejm i Senat. Taki tryb narusza - jego zdaniem - art. 146 konstytucji.

"Rząd Rzeczypospolitej Polskiej został całkowicie wyłączony z procedury uchwalenia tej ustawy. Ustawa została uchwalona z inicjatyw poselskiej. (...)Tak naprawdę doszło do zmiany umowy międzynarodowej, jaką jest Konkordat, poprzez zwykłą ustawę" - zaznaczył na konferencji. Dodał, że to niebezpieczny precedens.

Lewiatan ocenia negatywnie ustawę wprowadzającą dzień wolny od pracy w święto Trzech Króli, przede wszystkim ze względu na skutki ekonomiczne dla przedsiębiorstw. Zdaniem organizacji, polskich firm i rodzin nie stać na dłuższe świętowanie - staniemy się mniej konkurencyjni i atrakcyjni inwestycyjnie.

Ekspert PKPP Lewiatan Jeremi Mordasewicz powiedział w środę, że jeśli Trybunał Konstytucyjny podzieli argumentację, a rząd zawrze porozumienie w tej sprawie ze Stolicą Apostolską, organizacja pracodawców oczekuje, że rząd jednocześnie zlikwiduje jakiś inny dzień wolny od pracy. "Wprowadzenie dodatkowego święta (...) generuje ogromne koszty dla gospodarki, dla budżetu państwa, ale również odbiera wynagrodzenie pracownikom. (...) Nie można mniej pracować i więcej zarabiać" - zaznaczył.

Jak dodał, dziwi go też, że rząd nie zareagował ostro na ustanowienie tego dnia wolnego. "Bo przez to wpływy do budżetu będą mniejsze o blisko 400 mln zł. Jeżeli pochylamy się nad każdą złotówką, mamy fatalny stan finansów publicznych, to dziwi brak reakcji ministra finansów" - podkreślił.



Reklama

Ustawę do TK zaskarżyła wcześniej "Solidarność"; związek podnosił jednak inną kwestię, związaną z odbieraniem dni wolnych za święta wypadające w soboty, nie kwestionował świętowania Trzech Króli.

Prace nad inicjatywą obywatelską dotyczącą ustawowego przywrócenia 6 stycznia dniem wolnym rozpoczęły się w marcu 2008 roku. W październiku 2008 r. Sejm odrzucił jednak projekt ustawy w tej sprawie. Wnioskodawcą projektu był prezydent Łodzi Jerzy Kropiwnicki. Pod projektem zebrano ponad 600 tys. podpisów. Ponownie projekt obywatelski nad ustanowieniem Trzech Króli dniem wolnym od pracy trafił do marszałka Sejmu na początku 2009 roku. Projekt ten znów został odrzucony przez Sejm w lipcu 2009 r.

W grudniu 2009 r. PO złożyła w Sejmie swój projekt ustanawiający 6 stycznia - święto Trzech Króli - dniem wolnym od pracy. Zapisano w nim jednocześnie usunięcie z kodeksu pracy przepisu, zgodnie z którym pracownikowi przysługuje dzień wolny za święto przypadające w sobotę. We wrześniu 2010 roku Sejm ustawę tę uchwalił.