Europejska agencja nadzorująca ruch lotniczy Eurocontrol poinformowała we wtorek, że w Europie odwołane zostały 252 loty z powodu chmury pyłów powstałej na skutek erupcji wulkanu Grimsvotn na Islandii. Według Eurocontrolu w sumie we wtorek może zostać odwołanych do 500 lotów komercyjnych w Irlandii Północnej, Szkocji i niektórych państwach skandynawskich. O tej porze roku w Europie odbywa się przeciętnie 30 tys. lotów dziennie.
"W polskiej przestrzeni powietrznej ruch lotniczy odbywa się normalnie" - zapewnia Hlebowicz dodając, że PAŻP stale analizuje sytuację.
Na razie dwa loty na trasie Warszawa - Glasgow i Gdańsk - Glasgow odwołał węgierski przewoźnik Wizz Air. "Po erupcji wulkanu Grimsvotn na Islandii chmura pyłu wulkanicznego osiągnęła przestrzeń powietrzną Szkocji wczesnym rankiem. Ponieważ bezpieczeństwo naszych pasażerów jest naszym priorytetem, Wizz Air zdecydował się zrezygnować z tych lotów" - przekazała PAP dyrektor ds. komunikacji i marketingu Wizz Air Attila Dankovics.
Podkreśliła, że doradza podróżnym, aby sprawdzali stronę internetową linii, gdzie będą zamieszczane informacje o zmianach statusu lotów i ewentualnych odwołaniach rejsów.
Biuro prasowe PLL LOT poinformowało PAP, że nasz przewoźnik na razie nie odwołuje swoich rejsów z powodu wybuchu wulkanu. Śledzi jednak na bieżąco sytuację, współpracując z europejskimi służbami lotniczymi.
Rzecznik warszawskiego lotniska Chopina Przemysław Przybylski poinformował PAP, że pył z islandzkiego wulkanu nie powoduje obecnie żadnych zakłóceń w pracy lotniska. "Wszystkie rejsy (zarówno przyloty, jak i odloty) odbywają się planowo i nie są notowane żadne opóźnienia spowodowane przez chmurę pyłu" - powiedział.
W poniedziałek Eurocontrol podawała, że chmura pyłów wulkanicznych nie powinna w najbliższych dniach spowodować zamknięcia europejskiej przestrzeni powietrznej. Anulowane zostały tego dnia jedynie loty między kontynentalną Norwegią a archipelagiem Svalbard; zamknięto także część przestrzeni powietrznej nad wschodnią Grenlandią.
Jednocześnie Brytyjski Urząd Lotnictwa Cywilnego (CAA) ocenił w poniedziałek, że silne wiatry nad Szkocją utrudniają prognozowanie, w którym kierunku powędruje chmura.
Erupcja wulkanu Grimsvotn rozpoczęła się w sobotę. W poniedziałek służby meteorologiczne podały, że wulkan w dalszym ciągu wyrzuca duże ilości pyłów, które dotarły aż do oddalonego o 400 km Reykjaviku. Słup pyłu sięga wysokości 12 km.
W 2010 roku chmura pyłów po wybuchu islandzkiego wulkanu Eyjafjoell spowodowała anulowanie ponad 100 tys. lotów i uwięzienie na lotniskach milionów pasażerów.