Jak tłumaczył policjant, ciało mieszkającego samotnie 70-latka, w miniony wtorek znalazła opiekująca się nim pracownica gminnego ośrodka opieki społecznej.
"Biegli podczas sekcji zwłok wykazali, że do śmierci mężczyzny mógł się ktoś przyczynić. Mężczyzna zginął od ciosu nożem w szyję, który przeciął tętnicę" - dodał Dudek.
Policyjni śledczy ustalili, że zabójstwa mógł się dopuścić bliski sąsiad ofiary. Zatrzymany 71-latek podczas przesłuchania przyznał się do zarzucanego mu czynu. Z ustaleń śledztwa wynika, że powodem zbrodni mógł być wieloletni konflikt sąsiedzki.