"Fakt" twierdzi, że nie był to przypadek.
Prezes PiS przyszedł wczoraj na grób brata wraz ze swym kuzynem Janem Marią Tomaszewskim. Ale nie było obok nich córki prezydenta Lecha Kaczyńskiego.
"Razem z mężem Marcinem Dubienieckim i córkami odwiedziła grób ojca już w niedzielę. Do rodzinnego spotkania nie doszło też na Wawelu. Marta Kaczyńska była tam wczoraj, a Jarosław Kaczyński pomodli się w Krakowie za Lecha i Marię Kaczyńskich dopiero dziś" - pisze "Fakt".
Bulwarówka przypomina, że ciche dni między Jarosławem Kaczyńskim, a bratanicą trwają od czasu ostatniej kampanii wyborczej.
"Marta Kaczyńska ma za złe wujowi jego wypowiedzi z książki <Polska naszych marzeń>. Prezes PiS odnosił się w niej m.in. do pierwszego małżeństwa Marty stwierdzając, że <nie musiała się chwytać pierwszej okazji>. A o drugim związku bratanicy napisał iż było <próbą poratowania się>. Z tego powodu do zgrzytów doszło już w czasie wyborów, kiedy Marta Kaczyńska zrezygnowała z udziału w wieczorze wyborczym PiS" - czytamy w "Fakcie".
>>>Czytaj też: Oto syn Zbigniewa Ziobry i Patrycji Koteckiej