Jak poinformowała w środę PAP rzeczniczka gdańskiej policji, Magdalena Michalewska, 26-latka zatrzymano w nocy z poniedziałku na wtorek. Kierowca jednego z nocnych autobusów podjechał do policjantów na ulicy i wskazał im samochód marki Renault, który widział kilka dni wcześniej, gdy doszło do ostrzelania jednego z pojazdów komunikacji miejskiej.
Funkcjonariusze zatrzymali kierowcę renaulta - 26-letniego mieszkańca Gdańska i w jego samochodzie znaleźli broń pneumatyczną na śrut.
Mężczyzna przyznał, że strzelał do autobusów. Usłyszał zarzut uszkodzenia pięciu pojazdów.
Jak poinformowała Michalewska, strzelał on głównie do szyb, a firmy przewozowe wyceniły straty na ponad tysiąc złotych. Funkcjonariusze sprawdzają, czy sprawca nie ma na koncie większej liczby tego typu przestępstw: policjanci nadal otrzymują sygnały od przewoźników o uszkodzeniach w pojazdach.
Zatrzymany mężczyzna był już notowany m.in. za uszkodzenia ciała i mienia, groźby karalne oraz sprzedaż narkotyków.