Realizacja odbywa się bez żadnych zakłóceń, a akt oskarżenia to dopiero początek. Musimy poczekać na wyrok sądu i dopiero wtedy będzie wiadomo, czy to, co jest podejrzeniem popełnienia określonego przestępstwa, okaże się faktycznie jego popełnieniem – mówi tvn24.pl Magdalena Jaworska, wiceszefowa GDDKiA.
Jej zdaniem nie ma podstaw, by kogokolwiek wykluczyć z inwestycji. Jest akt oskarżenia, nie ma wyroku sądu, nie ma więc podstawy prawnej, żeby kogokolwiek z czegokolwiek wykluczyć – przekonuje.
Sprawa ma związek z wykryciem zmowy cenowej firm budujących drogi, w którą zaangażowanych było 11 osób – 10 byłych i obecnych managerów firm budowlanych i jeden dyrektor generalnej dyrekcji.
Komisja Europejska wstrzymała środki na Krajowy Fundusz Drogowy, który jest jednym ze źródeł finansowania dróg w Polsce. Chodzi o 3,5 mld zł. Były przeznaczone na m.in. rozbudowę drogi ekspresowej na odcinku Jeżewo-Białystok i budowę autostrady A4 Radymno-Korczowa.
Z rozmów prowadzonych z urzędnikami Komisji Europejskiej wynika, że realnym terminem odblokowania pieniędzy dla Polski na kontrakty drogowe jest połowa marca - informuje z kolei wiceminister transportu Patrycja Wolińska-Bartkiewicz.
Polskie władze zauważają przy tym, że strona polska już w sierpniu 2010 roku poinformowała KE o podejrzeniu zmowy cenowej i zaczęła wyjaśniać sprawę. Bruksela zareagowała dopiero w grudniu, po publikacjach w polskiej prasie, podkreślają.
W piątek minister rozwoju regionalnego Elżbieta Bieńkowska i szef resortu transportu Sławomir Nowak mają rozmawiać z unijnym komisarzem Johannesem Hahnem.