Pytanie pierwsze: Czy chcesz mieć wybór między OFE a ZUS w drugim filarze? Ponad połowa opowiedziała się za wprowadzeniem takiej możliwości. Przeciw była jedna trzecia. Odpowiedź na drugie pytanie jest równie interesująca. Zapytaliśmy ankietowanych, na co zdecydowaliby się w sytuacji dobrowolności. Polacy nie marzą gremialnie o wyniesieniu się z OFE do ZUS. W II filarze państwu zaufałoby 46 proc. ankietowanych. OFE – 44 proc. Jedna dziesiąta nie ma zdania.
– Ci, którzy lubią mieć wybór, niekoniecznie stawiają na ZUS – komentuje rzecznik ubezpieczonych Aleksandra Wiktorow. Według Wiktora Wojciechowskiego z Invest-Banku wyniki byłyby inne, gdyby część kapitałowa była dostosowana do wieku osób pracujących i wraz ze zbliżaniem się ich do emerytury w portfelu wzrastałby udział bezpiecznych papierów wartościowych.
– Jednak prawo nie zostało zmienione i OFE nie mają takich możliwości – mówi Wojciechowski.
O konieczności zapewniania wyboru Polakom przekonuje sejmowa opozycja. Jak pisaliśmy w DGP, taka propozycja znajdzie się jako jedno z możliwych rozwiązań w rządowym przeglądzie emerytalnym.
Wersja rządowa będzie znana w maju. Posłowie opozycji proponują trzy warianty dobrowolności. Pierwszy to przywrócenie możliwości wyboru tym, którzy w momencie wprowadzenia reformy musieli wybierać w II filarze między ZUS a OFE. Dotyczyłoby to osób urodzonych do 1 stycznia 1969 r. Drugi wariant to objęcie taką możliwością osób wchodzących do systemu. I trzeci – dający taką możliwość wszystkim ubezpieczonym w OFE. W propozycji rządowej najbardziej prawdopodobny jest wariant numer trzy.