Sprawa gwałtu w warszawskim Lesie Kabackim umorzona. Stołeczna Prokuratura zdecydowała się na taki krok w związku z niewykryciem sprawcy. Sprawa gwałtu w często odwiedzanym przez warszawiaków miejscu była bardzo głośna. Kilka dni napaści zorganizowano bieg solidarności z ofiarą. Portret pamięciowy przestępcy zawisł między innymi w stołecznych autobusach i tramwajach. Bez skutku.
Jak przekonuje w rozmowie z RDC rzecznik Prokuratury Okręgowej - Przemysław Nowak - umorzenie postępowania nie oznacza, że śledczy nic nie będą robić w tej sprawie: - W przypadku pojawienia się jakichkolwiek nowych okoliczności, pozwalających na ustalenie sprawców, śledztwo będzie kontynuowane - zapewnia. Do napaści na młodą kobietę biegającą po Ursynowie doszło wieczorem 30 sierpnia.