Rosnące poczucie bezpieczeństwa Polaków znajduje odzwierciedlenie w policyjnych statystykach. Według Komendy Głównej Policji tak dobrze, jeśli idzie o przestępczość (a raczej jej spadek) w naszym kraju, jeszcze nie było. Ogółem w 2013 r. policjantom zgłoszono 1,063 mln przestępstw, co oznacza spadek w stosunku do 2003 r. o 400 tys. To oznacza, że liczba dziennie odnotowywanych przez policjantów przestępstw spadła o 1113.
Policyjne statystyki pokazują na przestrzeni dekady spadek w przypadku każdego typu czynu zabronionego. Liczba zabójstw zmniejszyła się o połowę, z 1057 do 574. O ile w 2003 r. życie traciło przeciętnie 2,9 osoby dziennie, o tyle w 2013 r. było to 1,6 osoby. Podobnie rzecz wygląda w przypadku bójek oraz pobić, których średnio dziennie jest o 14 mniej a także kradzieży. O ile dziesięć lat temu policjanci odnotowali 336 tys. takich zdarzeń, o tyle w ub.r. było ich o 120 tys. mniej. Trzyipółkrotnie spadła liczba kradzieży samochodów, z 54,3 tys. do 15,5 tys.
Statystyki policyjne idą w parze ze wskaźnikami wiktymizacji, czyli mówiącymi o tym, jaki odsetek osób padł ofiarą przestępstwa. Potwierdzają one, że znacznie mniej Polaków spotykają kradzieże. Według CBOS jeszcze w 1999 r. 22 proc. z nas odpowiadało twierdząco na pytanie o to, czy ukradziono nam coś w ciągu ostatnich pięciu lat. W ub.r. odsetek osób udzielających takiej odpowiedzi spadł do 15 proc. W przypadku innych przestępstw, takich jak pobicia lub napady odsetek osób, które stały się ich ofiarami w ciągu pięciu lat od badania, pozostał przez ostatnie 15 lat stabilny i oscyluje wokół 3–5 proc.
Warto przy okazji zauważyć, że według Eurostatu w latach 2003–2012 liczba zarejestrowanych przestępstw w naszym kraju zmalała o 24 proc. Lepszymi wynikami w ostatniej dekadzie może pochwalić się jedynie Estonia (75-proc. spadek). Jednak nie wszędzie w UE przestępczość spada. Pogrążona w kryzysie Grecja w tym samym czasie odnotowała wzrost liczby kradzieży aż o 184 proc.