Prezes stowarzyszenia Piotr Długosz zapowiedział, że odwoła się od werdyktu. Na pewno skorzystamy z odwołania jeszcze w Polsce, ale będziemy działać także na poziomie europejskim - stwierdził Piotr Długosz. Dodał, że niezależnie od wyroków, jego środowisko nadal czuje się Ślązakami.
Sąd uzasadnił swoja decyzję tym, że Stowarzyszenie, mimo zaleceń Sądu Najwyższego, nie usunęło ze swojego statutu wszystkich określeń "narodowość śląska".
Ta nazwa sugeruje, że może istnieć taka nacja - przytaczała uzasadnienie Sądu Najwyższego sędzia Irena Majcher. Jak mówiła, to określenie wprowadza w błąd co do "prawnego wyodrębnienia śląskiej mniejszości narodowej". Sugeruje również, że dążenie do autonomii Śląska "należy ocenić jako dążenie do osłabienia jedności oraz integralności państwa polskiego".
Orzeczenie sądu nie jest prawomocne, a stowarzyszeniu przysługuje odwołanie do Sądu Okręgowego.