W ubiegłym roku prowadzono łącznie ponad 1340 postępowań za błędy lub opóźnienia we wdrażaniu unijnych przepisów przez kraje członkowskie. 79 spraw dotyczyło Polski. To mniej niż rok wcześniej, ale i tak nasz kraj uplasował się na piątym miejscu pod tym względem po Grecji, Włoszech, Hiszpanii i Belgii.

Reklama

Tylko w 2014 roku Komisja Europejska otworzyła 35 nowych spraw przeciwko Polsce. Najwięcej uchybień było w dziedzinie transportu i rynku wewnętrznego. Komisja może wszcząć postępowanie przeciwko danemu państwu m.in. na podstawie skarg obywateli bądź przedsiębiorstw. W zeszłym roku takich skarg na nasz kraj było 191.

Jeśli dany kraj mimo upomnień ze strony Brukseli nie wdroży regulacji w określonym terminie, Komisja może skierować sprawę do unijnego Trybunału Sprawiedliwości.

Tak było chociażby w przypadku niewdrożenia przez Polskę dyrektywy w sprawie efektywności energetycznej budynków, za co Komisja w ubiegłym roku pozwała nasz kraj i zażądała kary finansowej.