Nie znam się, nie orientuję się...
Spośród ogółu pytanych problem ze skojarzeniem sprawy miał niemal dokładnie co trzeci (33 proc.). Najniższą świadomość prezentowali ankietowani najmłodsi, z których prawie dwie trzeci nie słyszał o nowelizacji ustawy o IPN. W grupie osób w wieku 25-34 lata ten wskaźnik sięgnął 45 proc. i malał wraz z wiekiem, by w przypadku osób najstarszych - 55 lat i więcej - spaść do niecałych 19 proc.
Jeśli zaś spojrzeć na pytanych pod kątem ich sympatii politycznych, najbardziej zapoznani z tematyką są wyborcy PiS, gdzie niewiedza ledwie przekroczyła 10 proc., zaś najmniej zorientowani są zwolennicy Kukiz'15 (47 proc. przyznało się, że nie zna sprawy) i Nowoczesnej (45 proc.).
Gdyby podzielić ankietowanych jeszcze inaczej - na tych, którzy zamierzają głosować w wyborach, i na tych, którzy zostaną w domu - to uświadomienie jest znacznie wyższe wśród aktywnych wyborców. Tylko co piąty spośród tych, którzy deklarują chęć wzięcia udziału w wyborach, nie słyszał o nowelizacji ustawy o IPN. Wśród niegłosujących wskaźnik ten przekroczył połowę (52 proc.).
Czy to dobrze, czy to źle?
Sama idea karania za przypisywanie Polsce i polskiemu narodowi odpowiedzialności za zbrodnie III Rzeszy jest oceniana pozytywnie lub raczej pozytywnie przez ponad połowę pytanych (raczej pozytywnie - 29 proc., zdecydowanie pozytywnie - 27 proc.). 23 proc. ankietowanych nie umiało stwierdzić, czy taka zmiana idzie w dobrym, czy też w złym kierunku. Przy czym pozytywnie nowelizację postrzegają przede wszystkim mężczyźni - tu na "tak" jest w sumie prawie 66 proc. pytanych (kobiet - prawie 46 proc.).
O ile ogólnie ocena jest pozytywna, to są dwie grupy wiekowe, w których pojawiły się wątpliwości. 29 proc. najmłodszych ankietowanych (18-24) i 26 proc. tych najstarszych (55 i więcej) uważa to rozwiązanie za złe lub raczej złe.
Ciekawie rozkłada się poparcie i jego brak wśród zwolenników poszczególnych sił politycznych. O ile wśród zwolenników PiS nie będzie dziwić pozytywny odbiór zmian w ustawie o IPN (82 proc. ocenia je pozytywnie lub raczej pozytywnie), o tyle np. wyborcy Nowoczesnej w większości są odmiennego zdania - tu aż 67 proc. z nich uznało, że nowelizacja jest zła lub raczej zła. Dla porównania w innych partiach opozycyjnych wskaźnik ankietowanych będących na "nie" wyniósł odpowiednio: PO - 36 proc. Kukiz'15 - 45 proc.
Pytanie o odpowiedzialność
Zapytaliśmy również ankietowanych o ich zdanie na temat opinii, wedle której Polacy są współwinni zagłady Żydów w czasie II wojny światowej. Zdecydowanie nie zgadza lub raczej nie zgadza się z tym twierdzeniem 72 proc. ogółu pytanych.
Najmniej wątpliwości mają najstarsi ankietowani - tu tylko co dziesiąty nie ma zdania. Przy czym w grupie 25-34 lata jest to już niemal 29 proc. pytanych. W tej grupie też najmniej jest tych, którzy przekonani są o braku odpowiedzialności Polaków za Holokaust - 55 proc. W przypadku osób nieco starszych - w wieku 45-54 lata - wskaźnik ten sięga 80 proc.
Jeśli chodzi o rozkład opinii ze względu na sympatie polityczne, to z opinią o współodpowiedzialności Polaków za Holokaust najbardziej nie zgadzają się wyborcy PiS - 87 proc. (jedynie 7 proc. nie ma zdania). W przypadku zwolenników Nowoczesnej wskaźnik ten wynosi 81 proc. (przy czym ten sam elektorat uznał nowelizację ustawy o IPN, karającą za głoszenie takich opinii, za złą), a wyborców PO - 72 proc. (18 proc. nie ma zdania).
Ciekawie prezentują się wyniki w podziale ze względu na znajomość sprawy nowelizacji ustawy o IPN. Ci, którzy o niej co najmniej słyszeli, nie mają wątpliwości, że na Polsce taka odpowiedzialność nie ciąży (85 proc., tylko 7 proc. nie ma zdania), zaś spośród tych, którzy przyznali się do niewiedzy, odpowiedzialność tę odrzuca tylko 45 proc. Tu aż 39 proc. pytanych nie było wstanie odpowiedzieć inaczej niż "nie mam zdania".